Gloomy, powiem tak, spróbuj ze słuchu, raz, drugi, trzeci itd. w końcu sam będziesz wycinał. Powiem szczerze, że jak ja zaczynałem grać, tabulatura była towarem ekstra, ktoś coś z niemiec przywiózł i było niesamowicie. Wszyscy z braku tabulatur ściągali ze słuchu, przez co muszę stwierdzić (sory ale takie jest moje zdanie), mają ogromną przewagę nad młodszym pokoleniem.
Miałem sotatnio okazję pograć z młodszymi kolesiami, i mimo, ze wypieprzali solówki mega wyczesane, nie potrafili powtórzyć riffu za mną (prostego), czy też zaimprowizować razem. Jak dla mnie porażka. Usłyszałem pytanie, czy mógłbym ten riff przedstawić za pomocą programu Guitar Pro, a ja na to: "guitar co?". Jak zobaczyłem (ściągnąłem z neta demo) ten software to szczena mi opadła, możliwości niesamowite, tylko po co? Moim zdaniem zabija to ducha muzyki, i grając z tabów, czy też z jakiś programów nie nauczysz się współdziałania z grupą, współpracy z zespołem, nie technika a dusza w muzyce jest najważniejsza.
Reansumując, Gloomy, staraj sie, nic na początku nie wyjdzie tak jak byś chciał, ale później efekty sam zobaczysz. Podpatrz jak to Slash, nie ziomek z Grecji na jutubie, gra ten numer, to zobaczysz, że tu i uwdzie podciąga stronę, itp, a później juz to będziesz słyszał, kiedy jest podciągnięcie a kiedy nie.