J "Pamiętaj: jeżeli ktoś cię bezpodstawnie uderzy, oddaj mu dwa razy mocniej - żeby wiedział, co może go spotkać, jeśli następnym razem podniesie na kogoś rękę." I mam gdzieś, czy takie podejście się komuś podoba czy nie, bo wiem, że żadna kara nie jest dla bezrozumnego agresora równie upokarzająca, dotkliwa i pouczająca, jak fizyczny ból.
Ale kierując się ta zasadą agresor odda 4 razy mocniej, potem synek 8 razy mocniej, agresor 16 itd. A kończy się to połamanym nosem, wybitymi zębami, pizdą pod okiem itp. Najczęściej niestety tylko u jednego z zainteresowanych, a nie zawsze trafia się na słabszego.
A co do tolerancji to ostatnio ciężko mi się określić.
Religia- niech sobie każdy wierzy w co chce, ale w Polsce urosło to do absurdu, w którym katolicy chcą decydować o prawach innych. Albo w krajach zachodnich, gdzie korzystający z ich gościnności muzułmanie narzucają tubylcom swoje poglądy i przekonania.
Poglądów politycznych- też nie bardzo, bo to odbije się prędzej czy później na moim codziennym życiu
Kolor skóry, pochodzenie- jak najbardziej
Orientacja- jakoś większą sympatią darze lesbijki niż gejów, a tolerancja konczy się, gdy chcą wychowywać Bogu ducha winne dziecko.
I jak to mawia mój kumpel: "Wiesz czym się różni gej od pedała? Gej to normalny człowiek, który żyje i ubiera się jak każdy, a w domu robi to co robi. A pedał to ciota, który stroi się w babskie ciuszki, porusza i mówi jak ciota i afiszuje z tym na każdym kroku. Do pierwszego nic nie mam, drugiego nie nawidzę". Muszę przyznać, że coś w tym jest.
Muzyka- jasne, póki na imprezie nie dorwie się taki do Winampa i nie zacznie zarzucać swoim disco polo.
Wygląd- wszystko oprócz różu na facecie
-punków - TAK
-metali - TAK
-dresów - póki nic do mnie nie mają, ja nie mam nic do nich
-skate'ów -pomijając to, że 95% z was nie wie, że np. Izzy Stradlin jest skejtem to TAK
-hippisów - TAK
-przeciętnych (zwykły pierwszy lepszy ciuch z bazaru/supermarketu) - TAK
-koloru/wygląd włosów - TAK