Kiedy po raz pierwszy wszedłem do internetu odniosłem wrażenie, że jestem w innym świecie, także jeśli chodzi o ortografię. Często spotykałem się z argumentami - to nie lekcja Polskiego ( tak, właśnie Polskiego, a nie polskiego
i tak dalej. Czy to oznacza, że w internecie ortografia nie obowiązuje? Mam wrażenie, że sporo jednak się przez lata zmieniło i poprawiło. Może pomogły przeglądarki internetowe wychwytujące błędy, może pomagają edytory tekstu? Nie wiem, ale mam wrażenie, że jest lepiej, choć zawsze trafi się człowiek, który na delikatnie zwróconą uwagę, czy, trochę mniej delikatną
, edycję posta ( także na NTS, a co
) wybuchnie gniewiem, zamiast sprawdzić posta pod względem ortograficznym. Na NTS-ie mamy np. takie narzędzie jak - Sprawdź ortografię, które może pomóc w przypadku, gdy mamy wątpliwości. Polecam, bo sam korzystam czasem
@maxi023: Zwróciłeś uwagę na interesujący problem - pytanie, czy ludziom się nie chce, czy nie potrafią. Pamiętam szkołę bez dysleksji. Nie wiem, czy było to dobre, bo, być może, stygmatyzowało pewne osoby, ale mam wrażenie, że panowała wtedy większa dbałość o język. Teraz "co druga" osoba w internecie tłumaczy swoją nieznajomość zasad ortografii dysleksją. Czasem mam wrażenie, że tłumaczą tym własne lenistwo, bo przecież w sieci nikt nie wymaga papierka. Wiem, że są osoby, które mają problem z ortografią ze względu na dyskleksję. Nie neguję tego. Ale mam wrażenie, jakby internet był przez wielu z nich opanowany. Czy tak jest rzeczywiście, czy mamy do czynienia z osobami, które nie posiadły tej "magicznej wiedzy", bo przecież - to tylko internet? Hm...
Jakie błędy językowe/stylistyczne/ortograficzne najczęściej widzicie? Jakie sami popełnialiście/ popełniacie i chcecie przestrzec przed nimi innych?
Jakie kalki językowe są, Waszym zdaniem, najpowszechniejsze?
Wielu ludzi może nie widzieć kalek językowych ze względu na nieznajomość bądź słabą znajomość języków obcych, dlatego warto sobie nawzajem pomóc