Wiatr w żagle - czyli Hipomania atakuje !
Pomysły na: komiks który będzie większy niż początkowo zakładałam, oraz szkice - sporo szkiców
Małymi kroczkami wracam do uprawiania Kyoshukin (pewien pan M. siadł mi na ambicję
).
Zapowiada się na to, iż w końcu trafiłam do fajnej, "ludzkiej" firmy - zaczynam od niedzieli. Czyli będzie stać mnie w końcu na druty (odchodzi mi dojazd)
Kioskarz którego znam od ponad dziesięciu lat (zawsze rozmawiamy o Rocku itp.), dziś przywitał mnie: Hej Claudia (skąd on wie jak mam na imię ? Czy ja o czymś nie wiem/ czegoś nie pamiętam
)
! Co słychać u ciebie ? Jak twoje zdrowie ?
Dobry obiadek
Ufff... To by było na tyle xD