oj007a - moja droga, jestem sporo starsza od Ciebie i mimo tego że utrzymuję się sama, od dziesięciu lat pracuję - moja "rodzina" za taką mnie uważa (deliktanie rzecz ujmując). Szczerze - to oni sami sobie wystawiają świadectwo na jakim są poziomie (sad but true). Jeśli nikogo nie krzywdzisz, ani nie krzywdzisz samej siebie - olej to co bełkoczą.
Aby zbytnio nie offtopować:
Poziom kulturalny, a raczej antykulturalny poziom rodziców mojej matki. To jakimi hipokrytami są jest załamujące i żenujące, aż mi wstyd za nich
Wydawałoby się - starsi ludzie, przeżyli wojnę, zmiany ustrojów, wychowali trzy córki, a w głowach "pustka".