Hmmm...ja mam manię poprawiania włosów
Ale w autobusie nie, raczej po ściągnięciu czapki albo jak mam za długie i wiem, że mi się już nie chcą układać i że co je poprawię to za chwilę i tak klapną. A że nie lubię włosów przylepionych do czaszki to co jakiś czas w nich kopię
Problem się rozwiązał, kiedy miałam tak długie, że zaczęłam spinać (np. na zlocie
) albo teraz, kiedy mam bardzo krótkie
Ale jak mam ni to długie ni krótkie to zawsze je poprawiam, i to często
Poza tym, drodzy Panowie, musicie się przyzwyczaić, że KAŻDA kobieta nie odpuści sobie możliwości przejrzenia się we wszystkim, co odbija jej twarz - telefon, szyba, wystawa, lustro, kafelki itd
Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby robić to dyskretnie
A jeszcze co do torebek, to tak cwaniakujecie, a jak przychodzi co do czego, to jest tylko "A nie schowałabyś mi(...)?"