jest mi źle,dawno juz niemiłam takiego załamania...zawsze znalazłam cos optymistycznego a teraz..? ktos traktuje mnie prawie jak powietrze a ja przy nim sie dusze...nie umiem zapomieć..byłoby mi łatwiej gdyby on sie nie odzywała a nie robił to raz na jakiś czas..i pisał,rzeczy które mi bardziej mieszaja w głowie i sama juz nie wiem co mam mysleć..z jednej strony jzu prawie zapomiłam,a tu nagle on musi sie odezwac i napisac cos co na nowo mnie zakreci i tak wkółko dlaczego ja na to pozwalam..ehh sorki,ale musiłam to w jakis sposób z siebie wydusic...choć i tak nadal jets jak jest,nie jak powinno byc..
Nie warto tracić czasu dla człowieka,który nie ma go dla Ciebie.
Nie warto smucić się przez kogoś,kto jest tak niedojrzały,że odzywa się tylko gdy coś chce,lub po to,żeby zrobić Ci mętlik w głowie. Dużo siły życzę. Przejdziesz to i będziesz silniejsza. Tylko teraz nie daj się złamać. Walcz,nawet jeśli czujesz,że brak ci sił.
W końcu zniknie. I od Ciebie zalezy czy zniknie,gdy Cię złamie,czy zniknie,bo takie będzie Twoje żądanie. Wierzę,że sama wiesz,co jest dla Ciebie najlepsze.
Powodzenia.