Autor Wątek: Bieganie  (Przeczytany 27298 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5005
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1686
    • Fotografia Marek Śnioch
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #30 dnia: Marca 24, 2013, 08:35:56 am »
0
Wiesz... w góry w sumie nie mamy daleko (coś kojarzę, że też jesteś z Wro), bo jakoś w 2 h niecałe możemy być za Kłodzkiem więc jest to jakaś opcja aczkolwiek też łączy się pewnie z wydatkami. W zeszłym sezonie kupiłem swoje pierwsze w życiu narty + buty, więc w tym mam zamiar przynajmniej 3 razy wybrać się na wycieczkę...

UPDATE:

Nowy sezon dla biegaczy się zaczyna! No oczywiście nie licząc tych wszystkich, którzy przełamując wewnętrzne zimno biegali przy ujemnych temperaturach. Wrocławianom więc polecam ten oto program:


Dziś jest początek. Miałem tam być, ale Ci koledzy, których miałem w to dziś wciągnąć zasygnalizowali mi dziś rano, że to dla nich albo "za zimno" albo "mają grypę żołądkową". Faktem faktem - trzeba wracać do formy! Plan na ten rok: zejść w maratonie poniżej 4 h, 10 km zrobić w mnie niż 43 min i 16 sekund (mój obecny rekord) i zaliczyć w międzyczasie jakiś półmaraton  :)
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.

Offline katarynka

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +192
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #31 dnia: Lutego 07, 2014, 07:02:55 pm »
0
Odświeżam temat, jako że zdecydowałam się przezwyciężyć swoją niechęć do biegania ;) Nienawidziłam biegać odkąd tylko sięgam pamięcią, biegi były dla mnie synonimem rywalizacji, zasapania się na śmierć, bólu w okolicach płuc, nudności, drżenia wszystkich mięśni. Ogólnie z perspektywy czasu uważam, że w szkołach wuefiści fatalnie przygotowują uczniów do biegania. Po prostu pewnego dnia trzeba coś zaliczyć na ocenę, więc nauczyciel dwa zajęcia wcześniej każe ludziom biegać i tyle. Nie mówi jak to robić, jak się przygotować, ile pić, co najlepiej zjeść, nic. No i właśnie dlatego miałam z bieganiem takie skojarzenia, jakie miałam. Pierwsze pozytywne doświadczenie z bieganiem miałam w liceum, gdzie babka starała się do tego podejść w miarę poważnie i kiedy zdawaliśmy test Coopera na stadionie, dostałam 4, ach, co to był za szał ciał i radość :D ;)
Ostatnio wszyscy biegają, wszędzie mają miejsce jakieś maratony, mnóstwo ludzi zachęca do tego sportu, więc stwierdziłam, że puszczam w niepamięć moje poprzednie doświadczenia i zaczynam biegać, kiedy tylko wrócę z ferii. Trochę poczytałam o bieganiu w internecie, i skorzystamy z Witkiem z tej tabeli:




Trochę się boję na samą myśl o bieganiu, ale z kondycją chyba nie najgorzej (rowerek stacjonarny, callanetics, hula hop :D, joga ;)) więc mam nadzieję, że tragedyji nie będzie ;) Poza tym, jak to klasyczna baba, kupiłam już buty :D

Jak ktoś chce się przyłączyć, podzielić doświadczeniami, to chętnie poczytam :) Trzymajcie kciuki ;)

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5005
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1686
    • Fotografia Marek Śnioch
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #32 dnia: Lutego 07, 2014, 08:41:07 pm »
0
Poza tym, jak to klasyczna baba, kupiłam już buty :D

Jak ktoś chce się przyłączyć, podzielić doświadczeniami, to chętnie poczytam :) Trzymajcie kciuki ;)

Więc zrobiłaś najlepszą rzecz jaką mogłaś. Biegając w szmatławcach narażasz się tylko na kontuzję i niechęć od samego początku. Polecam zagryźć zęby na pierwsze kilka treningów. W tym czasie Wasza kondycja poszybuje w górę w zastraszającym tempie. A to będzie bardzo motywujące. Skoro już o wspomniałaś o tym, że wszyscy biegają to polecam Wam od razu wynaleźć sobie jakiś krótki bieg za kilka miesięcy a za jakiś czas się na nie zapisać i ukończyć. Radocha niesamowita - gwarantuję. Na mecie mojego pierwszego startu nie było nikogo mi znajomego więc cieszyłem się jak głupi do butelki wody i jabłka, które dostałem od organizatorów za ukończenie :P Było to 10 km, tak by the łej... :) jak będziecie mieli jakieś pytania - służę radą starszego kolegi z zaliczonymi kilkoma startami i maratonem na karku 8)
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.

Offline katarynka

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +192
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #33 dnia: Lutego 07, 2014, 09:10:31 pm »
0
Słowo "maraton" na razie mnie przeraża ;) Ale jeśli zobaczę efekty, to nie wykluczam, że pomyślę o tym :) Pewnie jak rozpoczniemy bieganie to pojawi się mnóstwo pytań, więc wtedy na pewno przyda się rada kogoś doświadczonego, dzięki Śpiochu :)

Offline SOSNA!

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1550
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +288
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #34 dnia: Lutego 08, 2014, 02:05:11 am »
0
Ja mogę dać Ci taką radę: na początku nigdy nie biegaj na dystans tylko na czas. Organizm różnie reaguje i odwrotne podejście może tylko zniechęcić.
Totalni amatorzy biegania powinni zaczynać od marszobiegów. Np. 2 minuty truchtu i 4 minuty szybszym krokiem. i takich z pięc cykli żeby było 30min.
Potem 3/3 (bieganie/marsz), ale jeśli to wciąż za szybko to np (2,5/3,5) itd. I tak stopniowo do momentu gdy przebiegnięcie 30 minut to będzie czysta przyjemność.
Ważne też żeby nie biegać za często, mięśniom należy dać odpocząć. 3-4 razy w tygodniu to odpowiednia ilość. Najlepiej co drugi dzień, nie więcej niż 2 dni z rzędu.
To oczywiście wskazówki dla begginerów;)
Mnie ten system bardzo pomógł. Może nie zasuwam, jak Śpiochu, ale przynajmniej spokojnie ubiegnę 7km, a gdy zaczynałem przy najprostszym etapie łapała kolka:]
A i jeszcze jedno. Nie przeskakujcie zbyt szybko tych pułapów. Jedna kombinacja - jeden tydzień.

Offline katarynka

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +192
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #35 dnia: Lutego 08, 2014, 10:09:06 am »
0
Właśnie o tym myślałam wczoraj, że na początku bez sensu jest wyznaczać sobie jakąś trasę o konkretnej długości, zresztą podczas ćwiczeń na rowerku też zawsze zakładam sobie, że jadę 30-40 min i patrzę tylko, żeby utrzymać odpowiednie tempo, nie wyznaczam sobie ilości km do przejechania bo nawet na samą myśl o tym jestem zniechęcona ;) Dzięki SOSNA! za rady, w sumie widzę, że są podobne do tych wytycznych w tabeli i tego, co przeczytałam wcześniej, czyli wychodzi na to, że jest to właściwa droga. Mam jeszcze pytanie odnośnie picia: jak to wygląda? Mam brać ze sobą wodę i z nią biegać? Pić w trakcie, czy lepiej po wysiłku? No i ile najlepiej odczekać od momentu ostatniego posiłku? I co najlepiej zjeść po bieganiu?

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5005
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1686
    • Fotografia Marek Śnioch
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #36 dnia: Lutego 08, 2014, 11:04:27 am »
+1
Nie ma sensu brać ze sobą wody na 30 minutowy trening bo w tym czasie nie odwodnisz się na tyle, żebyś tego potrzebowała. No chyba, że jest 30 stopni za oknem ale do tego jeszcze daleko. Pij małe porcje wody po (po 150 ml) jakieś 2 h przed biegiem. I teraz ciekawostka, która mam nadzieję, że nikogo nie obrzydzi  :P

Idź siusiu przed biegiem - jak będzie miał kolor przezroczysty - jesteś doskonale nawodniona  8) Nie polecam wybiegać z pełnym żołądkiem, czy to wody czy obiadku :)

Niektórzy też piją podczas tak krótkich treningów izotoniki, co jest zupełnie bez sensu, bowiem: są to węglowodany, których nie musisz uzupełniać, ponieważ przy półgodzinnym treningu spalasz głównie cukry.
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.

Offline katarynka

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +192
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #37 dnia: Lutego 17, 2014, 07:51:23 pm »
+1
A więc 2 biegi za nami (minuta biegu, minuta marszu, 7 powtórzeń) :) Pierwszy bieg nie należał do udanych. Pojawiły się zakwasy i wewnętrzny głos "nie dam rady, jednak nie lubię biegać". Ale mimo wszystko po konsultacji z Witkiem stwierdziłam, że dam sobie jeszcze szansę i spróbuję 3 razy. Dzisiaj było super :) Zastanowiłam się, co było nie tak poprzednim razem i spróbowałam to skorygować. Po pierwsze, nawodniłam się metodą Śpiocha ;) Po drugie, ostatni posiłek zjadłam 1,5 godziny wcześniej, a nie 40 minut (nie było to zamierzone za 1. razem, jakoś tak wyszło po prostu). Po trzecie, zrezygnowałam z czapki (było o niebo lepiej!) no i po czwarte, starałam się mieć proste plecy, żeby lepiej oddychać (zawsze miałam tendencję do nadmiernego pochylania się do przodu, tyłek metr za głową ;)). Po piąte - biegliśmy w mieście, po osiedlu, a nie wśród drzew na wsi, przez co bieg był bardziej urozmaicony. Biegło mi się bardzo fajnie, mogłabym śmiało przebiec jeszcze kilka razy :) Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej :)

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5005
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1686
    • Fotografia Marek Śnioch
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #38 dnia: Lutego 17, 2014, 09:03:47 pm »
0
 ;) Polecam gdzieś zapisywać swoje wyniki... to dopiero buduje dumę  8)

Np, jest taki run-log, gdzie się można dopisać i nawet mieć znajomych. Także ogłoszenie prywatne: szukam znajomych na run-logu :D jestem miły, nie chrapię i obrażam publicznie znajomych z run-loga :P

...a w sobotę sam się ruszyłem. Po dłuższej przerwie.... ba - OLBRZYMIEJ! Kości rozruszane ale zakwasy mnie zaatakowały nawet po takiej pierdółkowatej trasie. I czas też średni. ehhhh......... ale mam to gdzieś bo mam 300 kalorii mniej ;P

http://run-log.com/workout/workout_show/1166982
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.

Offline katarynka

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +192
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #39 dnia: Marca 15, 2014, 12:38:26 pm »
0
Jakaś rada na bolące kolana? Podczas biegu jest ok, ale po jest kiepsko. Bolą szczególnie przy wchodzeniu po schodach i wciskaniu sprzęgła :P No i strzelają. Coś z tym robić czy to norma i czekać, aż samo przejdzie?

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5005
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1686
    • Fotografia Marek Śnioch
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #40 dnia: Marca 15, 2014, 09:59:49 pm »
0
Rozgrzewka przed bieganiem to raz. Pozginaj je kilka razy w różne strony aby się przystosowały do wysiłku. Często na takie bóle pomaga kolagen. Miałem podobny problem z kostką i właściwie zawsze, jak mam dłuższą przerwę w bieganiu mnie rypie. Wtedy przez kilka dni jem to:
http://www.ceneo.pl/17560858?gclid=CNfyx5C3lb0CFYWWtAodCmcAig

... i jest ok. Można kupić za grosze.
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.

Offline hypatia

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +119
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #41 dnia: Marca 31, 2014, 09:58:35 pm »
0
Tak strasznie nie chciało mi się uczyć na biologię dziś, że poszłam pobiegać i chyba zacznę biegać częściej znowu  :D Poza tym trochę tłuszczyku przed wakacjami by trzeba spalić  :sorcerer:


Może tym razem nie skończy się w maku, albo w jakichś dziwnych miejscach  :ph34r:

Offline katarynka

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +192
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #42 dnia: Kwietnia 01, 2014, 05:25:25 pm »
0
Ja niestety byłam zmuszona zawiesić bieganie. Kolana nie dawały mi żyć, siedzieć i spać. Przez ponad tydzień - tragedia, ból wyciskał łzy z oczu. Dodatkowo przestraszył mnie fakt, że u mnie w rodzinie jest tendencja do przeróżnych stanów chorobowych związanych z kolanami właśnie. Szkoda, bo zapowiadało się naprawdę fajnie.

Offline Knife

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 776
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +136
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #43 dnia: Kwietnia 02, 2014, 04:29:44 pm »
+2
Ja biegam za babami!
Ostatnia zmiana: Kwiecień 09, 1984, 09:45:11 am wysłana przez (być może) Bóg.

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5005
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1686
    • Fotografia Marek Śnioch
Odp: Bieganie
« Odpowiedź #44 dnia: Kwietnia 03, 2014, 08:43:48 am »
0
Przykro mi to słyszeć Katarynko. Jeśli będzie Ci zależało, to polecam udać się do odpowiedniego lekarza i najzwyczajniej w świecie - podpytać o co kaman. Ja mam przerwę tygodniową spowodowaną jedynie swoim lenistwem. Jak sobie nie wymyśle jakiegoś oficjalnego biegu na 10/20 km - to nie będę miał motywacji żeby w ogóle ruszyć dupsko...  :ph34r:
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.