pod pojęciem lewactwa widzę "neo-komunę", którą widać gołym okiem na każdym kroku. polecam felietony J.K. Mikke w Angorze. Ja sie nie zgadzam z nim w wielu kwestiach, ale spostrzeżenia są właściwe i przerażające. Prawda jest taka, że żeby coś zmienić w naszym kraju, czy w Europie, trzeba zagłosować na kogoś spoza "bandy czworga" (czyt. PO, PiS, SLD, PSL). Przez chwile nie patrzcie na programy tych partii, tylko na to co mówią ich przedstawiciele. Tak naprawde to samo, tylko inaczej ubrane w słowa. W Polsce, kraju 38 milionowych mamy 460 posłów. W USA, kraju ok. 300 milionowym o ile dobrze pamiętam jest bodajże 720. Gdyby Ci ludzie chcieli coś zmienić przez te 20 lat to by to zrobili. Gdzie te sztandarowe hasła - jednomandatowe okręgi wyborcze, zmniejszenie liczby posłów. Tylko kasa, od 20 lat..