Autor Wątek: 10-ta muza  (Przeczytany 268704 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #405 dnia: Marca 22, 2009, 07:33:34 pm »
0
a ja byłem w piątek na Lektorze i wszystkim polecam ;) choć początek filmu do końca nie jest jasny czemu tak często i dużo tego pokazano ;) ale pod koniec filmu wiemy po co był ten zabieg ;) Polecam!

Offline bizkit

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2268
  • nikt/big toy
  • Respect: 0
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #406 dnia: Marca 22, 2009, 08:22:46 pm »
0
Slumdog mnie rozjebał, fajny scenariusz, niezłe wykonanie ale jak na koniec zaczęłi wszyscy pląsać przypomniało mi się jakiej to jest produkcji

Offline Tynia

  • Zasłużeni
  • Right Next Door To Hell
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • Respect: +5
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #407 dnia: Marca 22, 2009, 10:10:02 pm »
0
Jak dla mnie w rankingu Oskarowych filmów prym nadal wiedzie Slumdog: milioner z ulicy 8) Genialnie nakręcony + świetny montaż i muzyka, ciekawa historia - mimo, iż już na początku się domyślamy zakończenia + te wciągające retrospekcje!

Wpis - cudowny film. Nietuzinkowa, trzymająca w napięciu fabuła, hipnotyzująca muza...rewelacja!
Kiedy przyznano Oscary, byłam bardzo rozczarowana, że Button zdobył ich tak mało - wczoraj zrozumiałam, dlaczego ten film nie miał najmniejszych szans ze Slumdogiem :sorcerer:

Slumdog mnie rozjebał, fajny scenariusz, niezłe wykonanie ale jak na koniec zaczęłi wszyscy pląsać przypomniało mi się jakiej to jest produkcji

Button nudny jak flaki z olejem + te bite 3 godz. + ta amerykańska patetyczność w odniesieniu do miejsca akcji - Nowego Orleanu (w oryginale Baltimore) - wprost nie do zniesienia  :P + ponaciągany Brad jako nastolatek to już niezłe przegięcie  :_: 13 nominacji to był istny szok w tym przypadku.

A co do produkcji Slumdoga: to jest film brytyjsko-francuski.
Bollywood nie ma z nim nic wspólnego, a sam zamykający film taniec, to chyba raczej karykatura prawdziwego Bollywood właśnie  ;)

Offline bizkit

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2268
  • nikt/big toy
  • Respect: 0
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #408 dnia: Marca 22, 2009, 10:30:48 pm »
0
no super, ale pasowało to tam jak pięść do oka

Offline Panna Nikt

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1413
  • Płeć: Kobieta
  • Sekretarka Admina
  • Respect: +52
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #409 dnia: Marca 23, 2009, 03:57:26 pm »
0
Slumdog mi się podobał, zwłaszcza muzycznie. Pomysł z retrospekcją i wyjaśnieniem dlaczego znał odpowiedzi była bardzo ciekawa i trafiona uważam. A taniec też myślę był taką trochę karykaturą Kolorowego, błyszczącego Bollywood, zwłaszcza jak się spojrzy kto jest reżyserem :)

Ostatnio w ogóle jakoś dużo oglądam więc powiem, że zachwycił mnie obywatel Milk. Absolutnie zasłużony oskar dla Penn'a. Jak to powiedział mój znajomy "najlepszy gej w historii kinematografii" A poza tym ryczałam jak bóbr,

"Zapaśnik" trochę mnie rozczarował. Miała by wybitna scena striptizu, a była taka normalna bym powiedziała. Acz gra Rourke zachwyca, ma taką ciepłą twarz, sprawia, że zaczyna się rozumiec jego postac. Tylko konwencja otwartego zakończenia mi nie pasuje

No i moja perełka ostatnio. "Hell" na podstawie powiści Lolity Pille. Absolutna miłośc. Obraz o znudzeniu, okłamywaniu samego siebie i destrukcyjej miłości  i do tego Placebo i charakterystyczne dla Pille dialogi i przemyślenia. Cud.

The nicest girls in rock n' roll world

"And you want three wishes:
One to fly the heavens
One to swim like fishes
And then one you're saving for a rainy day
If your lover ever takes her love away"

Offline el_loko

  • Zasłużeni
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 6029
  • Respect: +605
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #410 dnia: Marca 23, 2009, 05:07:56 pm »
0
"Zapaśnik" trochę mnie rozczarował. Miała by wybitna scena striptizu, a była taka normalna bym powiedziała.

W koncu to w tym filmie jest najistotniejsze... A zakonczenie wlasnie pasuje do calego filmu... Dla mnie rewelacja...

Offline slasherr

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3776
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1063
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #411 dnia: Marca 23, 2009, 05:23:06 pm »
0
Zapaśnik super film, myślałem, że inaczej sie skończy ale i tak jestem pod wrażeniem
+ świetna muza - klimat lat 80

Offline Panna Nikt

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1413
  • Płeć: Kobieta
  • Sekretarka Admina
  • Respect: +52
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #412 dnia: Marca 23, 2009, 05:45:17 pm »
0
"Zapaśnik" trochę mnie rozczarował. Miała by wybitna scena striptizu, a była taka normalna bym powiedziała.

W koncu to w tym filmie jest najistotniejsze... A zakonczenie wlasnie pasuje do calego filmu... Dla mnie rewelacja...

Wcale nie twierdze, że to miałoby w tym filmie najistotniejsze. Po prostu przewinęła mi się gdzieś recenzja, w której autor wychwalał ową scenę stąd moja ciekawość . Natomist scena  ze "Scom" była rzeczywiście wybitna, nie tylko ze względu na wybór utwóru, ale cały klimat

The nicest girls in rock n' roll world

"And you want three wishes:
One to fly the heavens
One to swim like fishes
And then one you're saving for a rainy day
If your lover ever takes her love away"

Offline Moonsun

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2445
  • Płeć: Kobieta
  • "pirate love is what I'm looking for" ;)))
  • Respect: +5
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #413 dnia: Marca 23, 2009, 06:18:45 pm »
0
Slumdog mi się podobał, zwłaszcza muzycznie. Pomysł z retrospekcją i wyjaśnieniem dlaczego znał odpowiedzi była bardzo ciekawa i trafiona uważam. A taniec też myślę był taką trochę karykaturą Kolorowego, błyszczącego Bollywood, zwłaszcza jak się spojrzy kto jest reżyserem :)
Ja odebrałam ten taniec jako swoisty prztyczek w nos, coś na zasadzie "zobaczyliście, jak naprawdę wyglądają Indie - jak to się ma do tego, co pokazuje wam Bollywood?"

Cytuj
Ostatnio w ogóle jakoś dużo oglądam więc powiem, że zachwycił mnie obywatel Milk. Absolutnie zasłużony oskar dla Penn'a. Jak to powiedział mój znajomy "najlepszy gej w historii kinematografii"
Prawda, że fantastyczny film? Na mnie też zrobił naprawdę ogromne wrażenie... I chociaż osobiście nie przepadam za Pennem, uważam, że w "Milku" zagrał genialnie i ten Oscar należał mu się ze wszech miar. Zresztą, sam film polecił mój kumpel z pracy, który może nie jest homofobem, ale bardzo sceptycznie podchodzi do związków gejowskich, mówiąc, że jest naprawdę godny obejrzenia.

Cytuj
A poza tym ryczałam jak bóbr
Nie Ty jedna ;) Scena nocnego przemarszu po śmierci Milka całkiem mnie rozwaliła...
Mama, "mamuśka" i "matka" :D

"Wychowanie bez stresu jest iluzją, a jeśli nawet miewa miejsce, to owocuje cierpieniem - tyle że odroczonym w

Offline duff_wife

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2467
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +22
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #414 dnia: Marca 23, 2009, 07:43:07 pm »
0
Slumdog wg mnie świetny ale... no właśnie ale ! Bollywood na końcu zabija :D
Benjamin Button - podobał mi się, baaardzo barrdzo, oczywiście płakałam... xD film dłuży się, to prawda ale wg mnie warto dotrwać do zakończenia :]
Lektor - dobry film ale wg mnie bez takiej rewelacji, jak o nim mówią. Bardzo dziwny ogólnie ;p
Droga do szczęścia, też z Kate Winslet - to w ogóle jakieś naciągane, a w szczególności sceny miłosne, o których tak się wszyscy rozpisywali - była chyba jedna i to taka, że szkoda gadać :D nie żeby to był jakiś film kategorii x ale po co robić wielki halo z czegoś czego nie ma ?:D

natomiast Siedem dusz - rewelacja... podchodziłam do tego filmu dwa razy, bo początek nudzi (do stopnia zasypiania, nie mojego na szczęście;p) w każdy razie "łapie za serce"
« Ostatnia zmiana: Marca 23, 2009, 07:48:40 pm wysłana przez duff_wife »

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #415 dnia: Marca 23, 2009, 08:40:42 pm »
0
Dlaczego Lektor, jest dziwny Basiu? :)

Offline duff_wife

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2467
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +22
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #416 dnia: Marca 23, 2009, 09:19:31 pm »
0
bo tak :p kobieta pomaga młodemu chłopakowi i ten nagle zaczyna do niej przyłazić i zaczynają się z jednej strony lekcje miłości a z drugiej strony czytanie poezji a potem bum ! nagle bohaterka sądzona jest za zbrodnie nazistowskie. Nie mówię, że film jest zły, tylko po prostu dziwny :P

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #417 dnia: Marca 23, 2009, 09:24:30 pm »
0
Tylko początek jest taki mylący itd. aby ukazać później tego chłopaka jako jedną z jej ofiar...spełniał tą samą funkcję... i to go wtedy znokautowało...

7 dusz...jakieś takie dziwne to to im wyszło... oglądał ktoś?
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 04, 2009, 10:24:25 pm wysłana przez krelke »

Offline chevantonGNR

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1141
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #418 dnia: Kwietnia 25, 2009, 06:35:48 pm »
0
Troche odświeże i sie odniose do tematu oskarowego, uważam że Button był lepszy od Slumdoga, czyli filmu który niczym specjalnym nie zaskoczył, pomyślcie ile jest takich schematycznych filmów? Ale i tak od tych 2 najlepszy jest film Frost/Nixon, kawał dobrego aktorstwa, genialna rola Sheena i Langelli, szczerze polecam!

Ostatnio oglądałem filmy z udziałem Daniela Day-Lewisa, np. Aż poleje się krew, Moja Lewa Stopa, W imię ojca czy Gangi Nowego Yorku, poza tym "Jerry Maguire" z udziałem Toma Cruise i teraz nie dawno Dragonball, beznadziejną produkcję, jeśli ktoś oglądał to wie dlaczego

Offline Moonsun

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2445
  • Płeć: Kobieta
  • "pirate love is what I'm looking for" ;)))
  • Respect: +5
Odp: 10-ta muza
« Odpowiedź #419 dnia: Kwietnia 25, 2009, 08:26:10 pm »
0
Troche odświeże i sie odniose do tematu oskarowego, uważam że Button był lepszy od Slumdoga
Button jest bardzo fajny, ale  to taka typowa hollywoodzka bajeczka :) Wiadomo, rola Pitta (zwłaszcza tego mocno odmłodzonego) robi swoje ;) Fajny pomysł, tylko trochę przesłodzony... Ale żeby nie było - ten film bardzo mi się spodobał :)

Cytuj
Slumdoga, czyli filmu który niczym specjalnym nie zaskoczył
Mnie bardzo zaskoczył - realnością przekazu, dynamizmem akcji, obrazami, montażem, muzyką... :wub:

Cytuj
pomyślcie ile jest takich schematycznych filmów?
IMO ani Button, ani Slumdog nie są schematyczni i wnoszą coś nowego do światowej kinematografii :)




Mama, "mamuśka" i "matka" :D

"Wychowanie bez stresu jest iluzją, a jeśli nawet miewa miejsce, to owocuje cierpieniem - tyle że odroczonym w