NighTrain Station Guns N' Roses

Przejrzałam na FilmWebie swój profil i postanowiłam zrobić listę niektórych, z moich naj ocenionych filmów 

Księżna - jestem fanką filmów z Keirą i filmów kostiumowych + Ralph Fiennes  + na prawdę przejmująca historia, którą długo się pamięta
Pearl Harbor - piękna aktorka, cudowni aktorzy  / dużo bym dała, żeby móc obejrzeć ten film znowu po raz pierwszy ze względu na nieoczekiwane zakończenie, cudowna muzyka i wspaniałe efekty, na prawdę polecam bo film jest niesamowity
Chłopiec w pasiastej piżamie - kolejny film, na którym nie sposób nie płakać, kto obejrzał na pewno nie żałuje
Skóra, w której żyję - miałam pewne obawy co do tego filmu, okazał się świetny chyba ze względu na swoje nieprzewidywalne zakończenie
Skazani na Shawshank / Zielona Mila - tego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać
Król Lew i wszystko, co związane z (animowanym) Disneyem
Droga do szczęścia - dający do myślenia i "ciężki" film, ale niesamowity
Edward Nożycoręki - stary poczciwy Tim Burton i jego magiczne dzieło, do którego uwielbiam wracać w święta Bożego Narodzenia, mimo, że zazwyczaj kończy się płaczem 

Cytat: Canis_Luna w Kwietnia 08, 2013, 11:48:21 am

Cytuj

Albo początek - jak te pseudo-wikingi wbijają na imprezę do Baginsa - ja bym powiedział: "wynocha padźgawce z mojej spiżarni, albo wam zrobię z dupy jesień średniowiecza". A niziołek przyjął wszystko na klatę... oferma losu.

Jako osoba, która nigdy nie była fanem tego typu powieści pewnie nie wiesz, że niziołki to bardzo gościnne i przyjazne stworzenia

i o film tu się akurat nie ma co czepiać, tak po prostu było w książce

Zgadza się. Chciałam nawet podeprzeć tezę o gościnności Hobbitów stosownym cytatem, ale mi się nie chciało wertować książki

Jak dla mnie Hobbit to po prostu przejażdżka po uniwersum w genialnej oprawie i tyle. Pooglądać ładne widoczki, zobaczyć na ekranie znajome postacie i lokacje, zachwycić się poziomem technicznym i zapomnieć. Za pierwszym razem ogląda się to fajnie,  bo wszystko takie piękne, no i ciekawi Cię, jak twórcy rozwiązali pewne kwestie. Ale drugi raz tego filmu raczej nie obejrzę, bo mam podobne obawy jak Śpiochu, czyli, że kimnę w trakcie. O książkach Tolkiena mógłbym wiele napisać, za co je cenię, a za co ich bardzo nie lubię, ale to temat o filmach.

Ja bym dał 6/10. Aż 6, bo film jest zrealizowany z wielkim rozmachem i po prostu perfekcyjnie, i tylko 6, ponieważ ten to jedynie wyciskacz kasy od fanów, który, poza widoczkami, wiele za sobą nie niesie.

Hm... Pisałam tu, czy nie? Wręcz ubóstwiam Tarantino! Jako producenta, reżysera, scenarzystę i aktora! Moją ambicją jest obejrzenie wszystkich jego filmów i tych z jego udziałem. Na razie idzie mi całkiem nieźle. Nawet obejrzałam "Muppety w Krainie Oz" (czy jakoś tak), w którym to filmie miał małą rolę.

Uwielbiam tematy mafijne i gangsterskie, a "Scarface" mi się... średnio podobał Ale jak już mówiłam -  jestem dziwna.
Z takich klimatów to "Droga do zatracenia" z Tomem Hanksem była w porządku.

To to wiadomo Najlepszy film ever.

Dopisuję się    Mogę go w kółko oglądać