byłem ostatnio na Toy Story 3, fajna kontynuacja poprzednich części...No i Buzz w wersji hiszpanskiej
a wczoraj obejrzałem sobie "Prosto w serce". Myslalem ze to jakies kolejne glupie romansidło, a tu się okazało że to film o muzyce
polecam, bo lekki i przyjemny, z Drew Barrymore i Hugh Grantem