Autor Wątek: Historia piosenek GNR – cz. 41: „Sweet Child O’ Mine”  (Przeczytany 8137 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3518
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
Historia piosenek GNR – cz. 41: „Sweet Child O’ Mine”
« dnia: Listopada 21, 2021, 08:33:02 pm »
Historia piosenek GNR – cz. 41: „Sweet Child O’ Mine”





Ultimate Classic Rock – lipiec 2017 r.



Po tym, jak w lipcu 1987 roku ukazało się „Appetite For Destruction”, Guns N’ Roses zaczęli wprawdzie wspinać się na szczyt, ale była to raczej mozolna wspinaczka.
Wszystko diametralnie się zmieniło, kiedy prawie rok później w radiu zagościł trzeci singiel z tejże płyty.

25 czerwca 1988 roku „Sweet Child O’ Mine” – bo to o tej piosence mowa – weszło do notowania Hot 100 Billboardu. Wcześniej tej sztuki dokonały „It’s So Easy” i „Welcome To The Jungle”, które jednak dopiero po jakimś czasie zawędrowały w tejże klasyfikacji wysoko.

„Sweet Child O’ Mine” wylądowało na pierwszym miejscu 10 września i pozostało nam nim przez dwa tygodnie.   

Złota era Guns N' Roses oficjalnie się rozpoczęła.

Debiutancki krążek zespołu wywarł silny wpływ na hard rockową scenę połowy lat osiemdziesiątych, zdominowaną aż do tamtej pory przez kapele, których członkowie przywiązywali większą wagę do makijażu aniżeli do jakości piosenek. 
Mimo to trochę trwało, nim stało się jasne, że Guns N’ Roses to coś więcej niż kolejny rockowy zespół, a „Appetite For Destruction” to coś więcej niż kolejna rockowa płyta. 

Podobnie jak wiele innych piosenek, „Sweet Child O’ Mine” zaczyna się od riffu.

„Zagrałem kiedyś ten głupi riff”, wyjaśnił Slash w 2005 roku w wywiadzie dla Q, „a Axl powiedział: ‘To zaje***ste!’”.

Slash nie był tego samego zdania. Dla niego to była prosta wprawka. Ale koledzy z zespołu, jak to często bywało, zaczęli dodawać do niej kolejne elementy…

„… i nim minęła godzina, wprawka zmieniła się w coś innego”, dodał gitarzysta, tym razem w autobiografii.   

„Sweet Child o' Mine” nabierała kształtów powoli. Bardzo powoli.
Pomysł na końcówkę podsunął producent Spencer Proffer, który pracował z zespołem nad demówkami. Jeśli wierzyć Slashowi, żaden z Gunsów nie wiedział, jak właściwie należałoby zakończyć tę piosenkę. Axl miał w pewnym momencie zapytać: „Where do we go now?”… i to pytanie okazało się kluczem do wielkiego finału. 

„Pisanie tej piosenki i nadawanie jej ostatecznego kształtu było jak wyrywanie zębów”, powiedział Slash w wywiadzie dla Q. „Ja sam postrzegałem ją wówczas jako ckliwą balladę”.

Zapewne nie pomogło to, że tekst był adresowany do ówczesnej dziewczyny Axla, Erin Everly, która była córką Dona Everly z Everly Brothers.

„Napisałem te słowa, ale potem znalazłem się w martwym punkcie i włożyłem je do szuflady”, wyjawił Rose. „Kiedy jednak Slash i Izzy zaczęli pracować nad piosenką, nagle sobie o nich przypomniałem”. 

Nie pomogło i to, że utwór był w części inspirowany twórczością Lynyrd Skynyrd, czyli zespołu, z sympatią do którego Rose nie próbował się kryć.

„To zakrawało na kpinę”, przyznał McKagan w wywiadzie dla Q. „Myśleliśmy sobie: ‘Co to w ogóle za piosenka? Nic z niej nie będzie’. Sądziliśmy, że odegra rolę wypełniacza”.

Cóż, chłopcy pomylili się w rachubach. „Sweet Child” od samego początku brzmiała jak hit.

„Słuchając jej, miałem ciarki”, powiedział dziennikarzowi Q producent Mike Clink. „To była magia”.

Słuchacze podzielali tę opinię. Utwór zawojował notowania i sprawił, że sprzedaż całej płyty odnotowała olbrzymi wzrost, a Guns N’ Roses, którzy w okresie, gdy ukazywał się singiel, byli akurat w trasie z Iron Maiden, zostali okrzyknięci zbawcami rock and rolla.   
 
Ogromną popularność zdobył również teledysk, regularnie goszczący na antenie MTV.
W radiu utwór bywał za to okrajany. Najczęściej ofiarą cięć padały intro i solówka Slasha.

„Nie cierpię tego, jak ludzie w radiu obchodzą się ze Sweet Child O’ Mine”, powiedział Rose w 1989 roku, w wywiadzie dla magazynu Rolling Stone. „Mój ulubiony fragment tej piosenki to solo Slasha. Wycina się je wyłącznie po to, żeby zrobić więcej miejsca na reklamę”.

 
„Sweet Child” to piękny dialog na linii Rose-Slash, który trwa do ostatniej minuty utworu, aż po jego wspaniałe zakończenie. Mimo że jej tematem jest miłość, piosenka pozostaje mocna i szorstka. Innymi słowy, nie „uchybia” Gunsom jako zespołowi uważanemu za niebezpieczny. Doprawdy niewiele utworów w dziejach rock and rolla może poszczycić się tak znakomitą równowagą pomiędzy czulszymi uczuciami a szorstkością.

Mimo że wokół przeboju powstało na przestrzeni lat trochę kontrowersji – wskazywano na przykład na jego podobieństwo do piosenki „Unpublished Critics” z 1981 roku, z repertuaru Australian Crawl – to „Sweet Child O’ Mine” zalicza się niewątpliwie do najbardziej popularnych piosenek Guns N’ Roses.

Eksperci z „Blender”, „Guitar World”, „Q” i „Rolling Stone” umieścili balladę na liście najlepszych piosenek wszech czasów, a słynne intro zdążyło pojawić się niemal wszędzie, od gier video po programy telewizyjne i filmy. 

Nawet Slash przekonał się wreszcie do tego utworu.

„Nienawidziłem [SCOM] latami”, przyznał, „ale ta piosenka wywołuje tak silne reakcje – ludzie już po pierwszych głupich nutach wpadają w histerię – że w końcu nauczyłem się ją doceniać”.

Autor „Patrząc, jak krwawisz” przytacza znamienne deklaracje Duffa:

„Wcześniej tylko ludzie tuż pod sceną wiedzieli, kim w ogóle jesteśmy. Przychodzili na nasze koncerty, bo byli naszymi fanami. Były ich może ze dwa tuziny. Ale kiedy zaczęliśmy grać ‘Sweet Child O’ Mine’, nagle każdy odpalał zapalniczkę. To było coś niesamowitego. I stało się tak szybko!”.








Źródło
« Ostatnia zmiana: Listopada 21, 2021, 08:38:44 pm wysłana przez naileajordan »
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Historia piosenek GNR – cz. 41: „Sweet Child O’ Mine”
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 22, 2021, 10:52:15 am »
Utwór zakazany w większości sklepów z gitarami, gdzie młodzi adepci ogrywając wymarzone instrumenty sięgali po ten utwór :P
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

 

Historia piosenek GNR – cz. 8: „Dead Horse”

Zaczęty przez naileajordan

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 1130
Ostatnia wiadomość Września 26, 2021, 10:11:17 pm
wysłana przez sunsetstrip