Autor Wątek: Historia piosenek GNR – cz. 3: Anything Goes  (Przeczytany 562 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline naileajordan

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3518
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
Historia piosenek GNR – cz. 3: Anything Goes
« dnia: Września 08, 2021, 10:04:20 pm »

Historia piosenek GNR – cz. 3: Anything Goes




 
Ultimate Classic Rock – lipiec 2017 r.


Kiedy z muzycznych trzewi Los Angeles wychynęła płyta „Appetite For Destruction”, większość ludzi po raz pierwszy usłyszała o Guns N’ Roses. Tak naprawdę jednak zespół przewijał się przez tamtejszą scenę od dłuższego już czasu. Powstanie jednej z jego piosenek, zatytułowanej „Anything Goes”, datuje się na przykład na wczesne lata osiemdziesiąte.   

Zanim Gunsi wspięli się na szczyty sławy, w zespole zaszły liczne przeobrażenia.
Nazwa Guns N’ Roses jeszcze nie istniała, gdy Axl Rose i Izzy Stradlin grali z Chrisem Weberem w Hollywood Rose – efemerycznej kapeli, która przez jakiś czas pozostawała w obiegu i zdołała nawet nagrać kilka demówek.

Część z nich fani Guns N’ Roses mieli potem dobrze poznać.
Na przykład? „Reckless Life”, które ukazało się na „GN’R Lies”, i „Anything Goes”, umieszczone ostatecznie na „Appetite For Destruction”.

W niedawnej rozmowie z dziennikarzem „Vinyl Writer Music” oryginalny perkusista Guns N’ Roses, Rob Gardner, wymienił ten utwór wśród najwcześniejszych piosenek GNR, granych – w nieco innej wersji – jeszcze przez Hollywood Rose.

Z kolei Chris Weber powiedział w wywiadzie dla „L.A. Weekly”, że w czasach, kiedy powstawało „Anything Goes”, on i Stradlin zasłuchiwali się w „Rock in a Hard Place” Aerosmith.
Oryginalnie „Anything” nosiło tytuł „My Way, Your Way” i miało inną, cięższą aranżację.

„To był naprawdę głośny i agresywny numer”, wyjawił Weber, dodając, że kawałek został po raz pierwszy wykonany na żywo na początku 1984 roku.

Fani zareagowali ponoć entuzjastycznie, a to, że po kilku latach utwór znalazł się na debiutanckiej płycie Guns N’ Roses, oznacza, że Axl i Izzy musieli przynajmniej w pewnym stopniu podzielać ów entuzjazm. Nie do końca jednak… skoro piosenka nigdy nie została wydana jako singiel i do dzisiaj jest jednym z najrzadziej granych na żywo kawałków GNR.

Ale choć zespół szybko zaczął zmierzać w bardziej ambitnych kierunkach, to „Anything Goes” pozostaje fascynującym utworem. I takim, który najlepiej jest grać głośno.   






Źródło
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

Offline sunsetstrip

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8664
  • 17000 postów
Odp: Historia piosenek GNR – cz. 3: Anything Goes
« Odpowiedź #1 dnia: Września 09, 2021, 04:43:13 pm »
Czemu AG jako jedyne z AFD nie było grane na żywo od lat 80? Zastanawiające...
NAJBARDZIEJ KONTROWERSYJNY

"I once bought a homeless woman a slice of pizza who yelled at me she wanted soup."
Axl Rose


Offline daub

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3941
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Historia piosenek GNR – cz. 3: Anything Goes
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpnia 05, 2024, 09:46:36 am »
Ciekawostka:
W wywiadzie dla magazynu Hit Parade z marca 1988 roku w opisie całej płyty Duff dodaje, że na początku ten kawałek miał 12 i pół minuty....

strona 14
https://archive.org/details/hitparadermagazi47unse_1/page/14/mode/2up

 

Historia piosenek GNR – cz. 26: „Double Talkin’ Jive”

Zaczęty przez naileajordan

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1708
Ostatnia wiadomość Października 01, 2021, 07:08:14 pm
wysłana przez Tymeg_2