NighTrain Station Guns N' Roses

Guns N' Roses => Guns N' Roses => Wątek zaczęty przez: mikus666 w Marca 08, 2012, 11:05:37 pm

Tytuł: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: mikus666 w Marca 08, 2012, 11:05:37 pm
Pogłoski nie przestawały się pojawiać.

Rolling Stone: „Sebastian Bach twierdzi że słyszał przynajmniej 4 albumy gotowego materiału GNR, powołując się na noc w styczniu 2007, kiedy Rose miał grać nowe piosenki od północy do 6 nad ranem w Electric Lady Studios w NY.

Bach: „Jedynm z moich ulubionych utworów jest The General, który jest....chyba jak dotąd najcięższą metalową rzeczą jaką Axl zrobił. Ten wolny, miażdżący riff z wysokim, krzyczącym wokalem. Axl twierdzi ze będzie na nastepnej płycie“.

Bach twierdzi że utwór jest „sequelem Estranged, związanym z przypowieścią jaką napisał Del James“.

W maju 2007, 4 utwory wyciekły do sieci i okrązyły świat z prędkością światła: utwór tytułowy, The Blues, IRS i TWAT. Źródło, wrestler zwany Mister Saint Laurent opowiadał on-line jak udału mu się oszukać paru naiwniaków w portugalii by dostać te piosenki“.

Z różnymi wersjami Catcher in the Rye, Madagascar i Better, było wreszcie można wyrobić sobie opinię jak może brzmiec CHD. A wyglądało to (a co najwazniejsze - brzmiało) bardzo dobrze; lepiej niż cokolwiek innego w tamtym czasie. Z końcem roku, Classick Rock zmyślnie, ale równiez po to zeby podkreslić swoją ważność i dlatego że jest świetna - mianowało CHD płytą roku 2007.

W rozmowie do artykułu (Classick Rock 116, o doświadczeniach Zutauta w 2001) Beta Lebeis - juz osobisty manager Axla - powiedziała że bardzo cieszy ich to wyróżnienie. Dodala „Album był gotowy przed świętami, ale kazdy to wie. Negocjujemy z wytwórnią...“. Projekt zdążył juz dwukrotnie przeżyć pierwotną wytwórnie.

Pogłoski szalały, razem z przeciekami krązącymi po sieci. 18 czerwca, strona Antiquiet donosiła : „Mamy CHD i jest warte czekania“. Strona oferowała 9 nielegalnych przecieków z albumu. Człowiek, który za tym stał. Kevin „Skwerl“ Cogill został potem aresztowany. Przecieki zawierały 3 niesłyszane jeszcze utwory: If The World, Rhiad n The Bedouins i utwór znany jako Song 2 (okazało się potem że było to Prostitute). If The World było największym zaskoczeniem - funkowe, nowoczesne, z gitarami flamenco, smyczkami z domieszką Jamesa Bonda.

Tymczasem, nowy manager Axla - gruba ryba, Irving Azoff (który prowadził równiez The Eagles i Velvet Revolver) - wydawał się dawać sobie rade gdzie polegli inni. Rozpowszechniono pogłoski o eskluzywnej umowie z Best Buy, które ostatecznie znalazły potwierdzenie. Wreszcie mieliśmy album. 14 utworów, których produkcja trwala 14 lat.

W londynie na Classic Rock Roll of Honour (gdzie wręczał Ozzyemu Osobourne’owi nagrodę dla żywej legendy i odbierał nagrodę „11„ Marshalla za zasługi dla gitary) Slash był niechętny komentowaniu tego jak czuł się widząc nazwę GNR na okładkach magazynów i słysząc zespół w radiu. „Wszystko jest w porzadku, nie mam nic do powiedzenia o tym“.

Kilka dni później, w rozmowie telefonicznej z LA, powiedział że słyszał jedynie przecieki, nie cały album i „Jedną rzeczą która powiem to to że kiedy słyszsz jego głos - zwłaszcza na płycie i po dłuższym okresie niesłyszenia go - wiesz ze jest jednym z największych frontmanów w historii. Muszę mu to oddać. Mam nadzieje że płyta będzie sobie dobrze radzić“





Finito, to ostatnia część z tej serii.
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Douger w Marca 09, 2012, 12:47:04 am
A co z: Seven, Thyme, The General i Leave Me Alone? Aż dziwne , że to nigdzie nie wyciekło, mimo że przy płycie pracowało stado ludzi.
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Intruz w Marca 09, 2012, 07:09:46 am
Przecież  The General ma być wydane w 2012 nie czytałeś poprzednich artykułów ;) Niewiem ale te przecieki zawsze wydawały mi się kontrolowane  :???:
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2012, 07:21:49 am
Co do kontrolowania przecieków - część pewnie była.Swoją drogą mówi się np. o 35 piosenkach, z tym, że znamy zaledwie kilka tytułów nowych, co może, choć nie musi świadczyć o stopniu ukończenia piosenek. Jakby nie było z tych artykułów wynika, że Axl teksty i wokale robił na końcu, więc może czekamy już tylko na niego. I w tym momencie, zupełnie nie wiedzieć czemu, przypomniały mi się pewne słowa z pierwszej części Shreka ;)

Świetna robota z tymi tłumaczeniami mikus666 :)
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Rash w Marca 09, 2012, 11:05:03 am
No jak przeczytalem to wszystko to porownalem do tego co mamy teraz kiedy to juz w 2000r. bylo sporo zrobione co do plyty a wyszla 8 lat pozniej a teraz czlonkowie mowia tylko ze plyta to priorytet i zero konkretow wiec mozemy nawet dluzej poczekac tym razem ;)
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: PGR w Marca 09, 2012, 12:22:20 pm
Z artykułów wynika to co właściwie było oczywiste - album miał i powinien wyjść max. do 2002 roku. To był idealny moment, także dla muzyki, kiedy płyta  jako nośnik miała jeszcze jakieś znaczenie. To były ostatnie chwile, kiedy jeszcze powszechnie wsłuchiwano się w płyty, znaczenie miała tradycyjna forma promocji, teledyski itp.
Zresztą po 2002 roku jakby spadło całe ciśnienie, wszystko nieco się rozmyło i nie było już tych wszystkich emocji towarzyszących zapowiedziom kolejnych terminów. Wszystko to już tylko gdybanie, ale hipotetyczny skład Axl, Dizzy, Finck, Buckethead, Fortus, Stinson, Freese, Pitman byłby czymś wyjątkowym, nikt też nie mógłby zarzucić Axlowi opierać się na instrumentalistach "bez nazwisk".
Żal straconych lat, może nie czternastu, ale tych pięciu-sześciu na pewno. Najbardziej zawsze intrygowały mnie lata 2003-2005, co właściwie zrobiono wtedy, czego nie było wcześniej? Doszedł Better?
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2012, 12:29:06 pm
http://www.heretodaygonetohell.com/misc/recordingsessions.html (http://www.heretodaygonetohell.com/misc/recordingsessions.html)
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Nieuchwytny w Marca 09, 2012, 12:53:47 pm
jak widze te tytuły z 1998, oddałbym wszystko żeby mieć te nagrania lub tam być  :wub:
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Zqyx w Marca 09, 2012, 01:29:47 pm
W sumie wiadomo, że 7 piosenek więcej nagrywali i nagrali. No dobra + OMG jeszcze to 8. Czyli już prawie następny album by mieli... Tylko gdzie on jest? ;)
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Intruz w Marca 09, 2012, 02:17:31 pm
W pewnej metalowej walizce  :lol:
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Marca 09, 2012, 02:27:40 pm
Mi się wydaje że w przypadku Guns N' Roses oraz  nowego materiałuludzie  popadli w jakąś paranoje oczekiwań,więcej jest o tym gadania niż w rezultacie jest to warte,czy CHD okazała tym czym miała być według dziennikarzy,fanów?Mnie osobiście nie zaszokowała,jest bardzo dobra ale to żaden kamień milowy w historii muzyk,z resztą kto takie obecnie nagrywa i wogóle jest wstanie nagrać?Tak zapewne jest z tą niewydaną jeszcze resztą,zdaje sobie z tego sprawe sam Axl,ale ludzie tego nie rozumieją chcą i oczekują cudów.Znowu wyda płytę w stylu ''macie i odpierdolcie się od demnie''.Po reszście byłych muzyków to już wogóle nie ma co się spodziewać czegoś ''wielkiego'' ,nagrywją,wydają,50 razy posłuchasz i na tym koniec.
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Pyra w Marca 09, 2012, 03:25:36 pm
Nieuchwytny, mam to samo :D Oddałbym wszystko za wysłuchanie piosenek, które są nagrane, a nie wydali ich na ChD :)
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Pewien Znany Ktoś w Marca 09, 2012, 05:54:09 pm
zgadzam się z Artur78, nie więrzę ^^ może poza tym, że po reszcie nie można się już niczego nowego spodziewać. Kto wie, może kiedyś... bardzo kiedyś^^
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: Artur78 w Marca 09, 2012, 06:38:17 pm
Ja mam nadzieje że na następną płytę nie będziemy musieli znowu czekać X lat w domysłach,przeciekach,przekroczonych terminach.Chcę aby było na tej płycie znacznie więcej spontaniczności,czystej nie skręmpowanej energii,żywej sekcji perkusyjnej,chrapliwego,ostrego jak brzytwa głosu Axla.Więcej życia mniej cierpienia.CHD jest bardzo dobrą płytą ale odnoszę wrażenie że produkcja zabiła jej pierwotną energie (zbyt długie kombinowanie,dogrywanie,zmiany koncepcji oraz producentów),brzmienie jest wygładzone, aż za bardzo sterylne,ciche.Same aranżacje do piosenek są wręcz genialne, choć najczęściej zagłuszone,schowane pod masą zbyt wielu dzwięków,pomysłów,udziwnień. Zabrakło w tym wszystkim ''życia'',tak zwanej ''ekspresji'(np.CITR),został zmarnowany bardzo duży potencjał tej płyty...gdyby nie te mankamenty to moim zdaniem śmiało by można ją zestawić z największymi płytami w historii rocka.
Tytuł: Odp: The Chinese Democracy Years – 2007-2008 Ostatnia prosta
Wiadomość wysłana przez: PGR w Marca 09, 2012, 11:31:50 pm
Czasy przełomowych albumów, "kamieni milowych w historii rocka" minęły bezpowrotnie w latach 90. I w takim krajobrazie tworzona była CHD, niestety jednak w zupełnym innym czasach została wydana. Nie można się jakoś dziwić, że fani rocka oczekiwali płyty-arcydzieła. Czy osoby z otoczenia zespołu nie potęgowały nadmuchiwania balonu? Każdy producent, dźwiękowiec, ktokolwiek słyszał jakieś fragmenty, wypowiadał się o muzyce wybitnej, niepowtarzalnej. Do tego te wypowiedzi kogoś z menadżmentu porównujące płytę do kaplicy sykstyńskiej...Media pociągały temat przez kolejne lata, aż w czasach ogromnej rockowej posuchy, pojawiła się CHD - ostatni mesjasz, który uratuje muzykę. Taki pogląd kreowano latami i bez wątpienia wymknęło się to spod kontroli. Dołączam się do opinii, że ChD zostanie bardziej docenione "na chłodno" po 10, 15 latach niż w momencie wydania. Mam na myśli ocenę tylko muzyki, nie jej osiągnięć komercyjnych, nie oceniam Chd czy jest dobra czy zła pod względem tego, czy zajęła pierwsze miejsce na liście Bilboardu czy nie. Rock jest od lat w odwrocie i czasy okresu Use Your Illusion, kiedy ustawiały się kolejki sklepowe w dniu premiery, już zwyczajnie nie powrócą.