Jacy tam fachowcy. Najgorsi byli kolesie z Machiny - kiedyś na Polsacie był taki program "Halo Gramy" czy coś takiego, w którym kolesie z Machiny się wypowiadali - jak mówili coś na temat Matt'a, to jeden stwierdził że Neurotic Outsiders to kapa, Matt'a nie lubi, a poza tym że Matt rozwalił już dwa zespoły (lol). Dziennikarze muzyczni mają gusta i guściki jak każdy Polaczek szaraczek, więc trudno się po nich spodziewać obiektywizmu. Ba, powiem więcej - po nich spodziewam się w jeszcze mniejszym stopniu dystansu, bo w prasie muzycznej pracują z reguły muzcznie nawiedzeni kolesie o wykrystalizowanych poglądach muzycznych, zatwardziali fani pewnych kapel, itd. - i potem wysyłają takiego Lolka by opisał relację jakiegoś koncertu - wystarczy że ów Lolek nie przepada za jednym członkiem tego zespołu i już napisze że koncert był do bani. Potem się dziwić, że te pisma rockowe padają, no ale trudno by było inaczej. Osobiście nie kupuję pism muzycznych już od lat, bo recenzje płyt, itd., to jedna wielka bzdura - muzykę to i tak trzeba ocenić samemu, więc na cholerę komu recenzja? Jeszcze recenzje filmów mają jakiś mniejszy, bądź większy sens, ale muzyka to już wybitnie sprawa indywidualnych upodobań. Mniejsza, rozpisałem się na temat recenzentów, ale musiałem dać upust tego co mi leżało na sercu.
A co do tego numeru z VR na okładce to go mam, tyle że nie mam zielonego pojęcia gdzie - tak czy inaczej pamiętam że o Gunsach było chyba dość sporo - w każdym razie jeżeli to ten numer o którym myślę, to chyba o GNR wypowiadał się jakiś kolo z "Idola" (?).