Hahaha no wiec oficjalnie jestesmy dinozaurami. w sumie jestesmy rowniez fanami zespolu dinozaurowego, a przynajmniej taki bylby gdyby zostali w starym skladzie
Ja Gunsow slucham od wydania UYI. wiec i AFD i UYI byly juz wydane. UYI swiezutkie jeszcze i nie zapomne tego nigdy kiedy dzieciaki w szkole biegaly i przegrywaly kasety. Oczywiscie z jednej oryginalnej bylo 40 piratow, ale kto sie wtedy tym przejmowal. To bylo normalne, przeciez nikt kasy nie mial.
wiec najpierw UYI 2 i sie zakochalam. Pozniej AFD no i wyczekiwanie na SI, ktorego sluchalam pozniej notorycznie.
Pozniej koncert w 92 w Kolonii, oszalalam z zachwytu chociaz nic chyba nie widzialam. Wepchana w tlum dziewczynka, byla bardziej zaaferowana byciem na tak wielkiej imprezie (koncert na 40 tys. osob). Nawet nie wiem czy widzialam wtedy Axla. Moze gdzies ukradkiem na telebimie
No a pozniej Slash odszedl i zespol ucichl.
W latach 90tych naszym kierujacym nas ku muzyce bylo MTV. Ale to bylo TO MTV. jedno jedyne w Europie z Londynu. Wciagalismy wszystko jak leci, wiec Gunsi byli nieodzowni wtedy.
Powiezialabym, ze byli bardzo Mainstreamowi swgo czasu. czesto mowiono wtedy, ze Gunsi to metal dla dziewczyn, bo byl melodyjny, a hitowali najwiekszymi balldami. Chlopaki z podworka sluchali Metallice, Sepulture, Megadeth czy Biohazard, bo bylo ostrzejsze. A dla nas dziewczynek liczyl sie tylko Axl i spolka
Pozniej cisza, lata w ktorych Axl przepadl, zaistnial internet i od czasu do czasu wpisywalam w google Axl Rose i Guns n Roses zeby zobaczyc czy aby nie kreci sie cos nowego. ale nic, cisza. Wydawalo mi sie wtedy, ze czasy fanki GNR mam juz za soba, az tu nagle w 2002 roku widze nowy zespol, widze zdjecia z koncertu noworocznego w Las Vegas widze wystep w MTV
Zdruzgotana i zawsztydzona, ale to tylko pozory. To szok, ktory przezyl chyba kazdy stary fan kiedy zobczyl "nowa" odslone Gunsow.
Buckethead: coz to za koles? skad on? Ciezko bylo w latach 2003-2005 cokolwiek uslyszec nowego skladu.
Teraz kiedy zanm tworczosc tamtych lat i tworczosc Bucketa uwielbiam tamten zespol.
Koncert w Wawie, niesamowite przezycie. Bylam dumna, ze przyjechal do nas. Wyczekiwanie w 2006 na ChiDem, wycieki chociaz szczatkowe dochodzily do mnie. Wow, lubie nowy zespol, kocham nadal Axla
ChiDem to zwienczenie dlugiego czekania. Wspanialy album i czekam na wiecej. I teraz juz wiem, ze jestem fanka tego zespolu do konca. A kiedy koniec? Kiedy zabraknie Axla, bo dla mnie GNR to W. Axl Rose.