NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Guns N' Roses => Wątek zaczęty przez: BittersweetRaspberry w Marca 21, 2013, 05:40:34 pm
-
Gdybyś miał wybrać utwór Guns N' Roses,który wypełniłby Ci te kilka minut,zanim umrzesz,jaki to by był?
-
Silkworms :vampire:
-
Don't cry, mam miłe wspomnienia, no i tytuł też wymowny
A ostatni utwór jaki najbardziej bym chciał usłyszeć przed śmiercią (albo niech zagrają to na moim pogrzebie, wszystko jedno) to Creeping Death Metalliki :D . Przynajmniej zakończyłbym żywot z przytupem i niebanalnym przesłaniem
-
Zawsze wyobrażam sobie śmierć jako podły moment, a nie spokojne odchodzenie w promieniach słońca z uśmiechem na ustach. Ale jakbym miał wybrać piosenkę to pewnie Coma.
-
Paradise City albo Welcome to the jungle
-
http://www.youtube.com/watch?v=Lcy7g05AbC0 (http://www.youtube.com/watch?v=Lcy7g05AbC0)
-
Tytułem to by pasowało Knockin' On Heaven's Door :D
-
Nie sądzę, żebym w takim momencie akurat chciał słuchać jakąkolwiek piosenkę Gunsów, na pewno nie był by to dla mnie najlepszy moment na słuchanie takich utworów, no ale gdybym był zmuszony ....znaczy przyłożył by mi ktoś nóż do gardła :lol: to pewnie taką, która by mi nie przeszkadzała w myśleniu , tak więc może Patience
-
zdecydowanie "Estranged"
-
Highway to hell :rolleyes:
A tak na serio, to niedawno zastanawiałam się, jaka piosenka byłaby ostatnią, jaką wysłucham. I mam dylemat między November Rain, a In My Time of Dying Zeppelinów. A na moim pogrzebie, solówka z NV może zastąpić "Anielski Orszak".
-
Wybrałbym Comę zdecydowanie: "Live your life like it's a coma".
A tak na marginesie gdyby się okazało, że moje życie jakimś cudem przedłużyłoby się o jakieś 7 minut to jeszcze Hallowed Be Thy Name Iron Maiden za słowa: "When you know that your time is close at hand maybe then you begin to understand life down here is just a strange illusion".
-
Z Gunsów to November Rain zdecydowanie!
-
Tylko i wyłącznie My World.
-
November Rain (a co ja bym mogła innego wybrać, to moje panaceum na wszystko od euforii po załamanie), ale jakbym mogła pomuzykować nieco dłużej to Estranged też jak najbardziej sie nada^^
-
Dead Horse
-
Jeśli zostałoby mi ostatnie 10 minut życia to chciałabym je poświęcić na Estranged. Potem mogłabym spokojnie umrzeć. Na pogrzebie natomiast chciałabym, aby mi zagrali Stairway To Heaven.
-
Zdecydowanie November Rain.
-
jeśli już miałbym słuchać Gunsów w takiej chwili to zdecydowanie byłoby to Perfect Crime :P :megafon:
-
Najlepiej gdybym przez śmiercią mogła usłyszeć wszystkie piosenki które kocham (nie tylko GNR). Ale skoro ma to być jedna Gunsów to chyba "Knocking on heavens door". Pasowałaby do sytuacji a ja mogłabym się oswoić z myślą, że to już koniec i zaraz zapukam do nieba drzwi :D
-
Zdecydowanie November Rain.
'cause nothing last forever, even cold november rain'
-
November Rain lub Don't Cry...
-
Coma - z kilku powodów. Po pierwsze mówi o śpiączce, zastoju, wyłączeniu się ze świata. Po takim utworze śmierć wydaje się czymś dobry, wybawieniem od świata, w którym muszę, choć nie chcę żyć. Po drugie jest dosyć długa i można nacieszyć się każdą sekundą muzyki. Po trzecie mogłabym zaśpiewać razem z Axlem wers ,,I never really wanted to live..."
-
Zdecydowanie Estranged, szczególnie ostatnie solo :wub:
-
Cornshucker! :lol:
A poważniej - DC, ewentualnie Knockin...
A najbardziej to bym chciała zdążyć wysłuchać całego dorobku Gunsów.
-
Yesterdays to taka piosenka pasująca chyba
-
jeśli mogłabym sobie wymarzyć to Paradise City - myślę, że byłoby dobrym zakończeniem i początkiem jednocześnie ;)
-
Dust N'Bones