Co do Axla - On sam udzielając wywiadu dla "RollingStone" wypowiedział się o relacjach z ojcem (a raczej ich braku), oraz o ojczymie.
Co do ojca - kiedy Axl miał dwa latka, pilnowała (i nie upilnowała) Go babcia (chyba matka Jego mamy). Axl został porwany i zgwałcony, przez swojego ojca
Ojciec Axla, był ponoć "spod ciemnej gwiazdy". Nigdy później (ponoć) się nie spotkali.
Axl przez wiele, wiele lat miał nocne koszmary - dopiero będąc nastolatkiem, znalazł akt ślubu swojej mamy. Okazało się że nosiła nazwisko "Rose". Po tym odkryciu, mama Axla powiedziała co się wydarzyło, i skąd te koszmary.
Ojczym (ojciec Stuarta i Amy) - pastor Zielonoświątkowców, też kawał skur.ysyna. Znęcał się psychicznie i fizycznie nad całą trójką. Amy była przez niego gwałcona (później Axl pomógł Amy uporać się z tym "faktem"). Axl opowiadał, że kiedyś zagapił się w TV (ojczym zabraniał im oglądania TV, itp.). Ojczym to zobaczył, i tak zdzielił Axla, że przeleciał przez pokój... Zabronił Axlowi zapuszczać włosów, wyrzucał Go z domu. Axl będąc już tzw. starszym nastolatkiem, wyprowadził się do babci.
A co do mamy - ponoć nigdy nie okazała Axlowi i chyba Stuartowi oraz Amy czułości. Zmarła na raka w połowie lat '90-tych ubiegłego wieku. Axl wybaczył mamie, że nie odeszła od ojczyma.
Steven - ponoć się lubili, wszyscy. Byli dla siebie jak bracia. Axl czuł się odpowiedzialny za nich, bo był najstarszy. Próbował ich wyciągnąć z narkotyków. Kiedy Axl był z Erin, to dowiedział się iż Steven daje jej dragi... W wyniku przedawkowania, Erin poroniła ich dziecko i przez dłuższy czas przebywała w szpitalu.