Offtop:
Babcia nie jest "profesjonalną" krawcową, ale świetnie szyje. Niestety ma problemy ze stawami. Namawiam żeby nauczyła mnie "śmigać" na maszynie (choć trochę potrafię). Hmmm... Mogłabym się zapytać brata babci (profesjonalny krawiec).
Zapytałam się babci, czy są jeszcze innego rodzaju "marynarki" (oprócz wspomnianego fraka, góry od smokingu i zwykłej marynarki), powiedziała że nie. NV jest z pierwszej połowy lat '90-tych XXw. (rodzina szyła wtedy jak sto demonów - nie było wtedy innych rodzajów "marynarek"). Sama mam damski frak i dość mocno różni się, od klasycznej wersji (za to jest przepiękny ^^). Mogę jutro skontaktować się z Wujkiem (nie obiecuję "złotych gór").
Koniec offtopu.