Autor Wątek: O Slash'u: Slashing Axl’s Axe , Metal Hammer 3-1992 (Archiwum)  (Przeczytany 3362 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline daub

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1506
O Slash'u: Slashing Axl’s Axe , Metal Hammer 3-1992 (Archiwum)
« dnia: Listopada 18, 2013, 08:04:53 am »
0
Metal Hammer 3-1992

Slashing Axl’s Axe

Slash, niepowtarzalny bohater najbardziej okrzyczanego zespołu rockowego świata Guns N’Roses ma już swoje miejsce w historii jako król czadu.


Slash to impulsywny, nieokiełznany muzyk. Choć nie używa żadnych efektów, nawet pedału wah - wah, uchodzi za faceta, który tworzy fantastyczne, niepodrabialne brzmienie. To oczywiste, bo z jakiego innego powodu takie gwiazdy jak Michael Jackson, Bob Dylan czy Lenny Kravitz korzystałyby z jego talentu nagrywając swoje płyty ? Slash jest gitarzystą solowym prawdopodobnie najlepszego, amerykańskiego zespołu rockowego na świecie, ale nie jest wcale jankesem. Urodził się 23 lipca 1965 r. w angielskim mieście Stoke-on-Trent i naprawdę nazywa się Saul Hudson. Jest dzieckiem brytyjskiego artysty grafika - Tony'ego Hudsona i jego ciemnoskórej amerykańskiej żony, Olgi. Rodzice Slasha mieli związki ze światem rockowym - Olga projektowała ubiory takich gwiazd jak David Bowie, a Tony projektował koperty płyt m. in. dla Neila Younga i Joni Mitchell. Gdy Slash miał 12 lat rodzice jego ze względu na kariery, które zaczęli robić, musieli przenieść się w okolice większych pieniędzy, do Los Angeles. Slash wraz z bratem Ashem szybko się pozbierali po szoku kulturowym związanym z nowym miejscem zamieszkania i zaadoptował się do innego systemu nauczania w nowym kraju.

Masa zajęć rodziców pozwalały młodemu Slashowi na spędzanie wolnego czasu po swojemu. Wtedy Slash nie był jeszcze świadom swojego talentu i większość czasu spędzał, jak inni chłopcy w tym wieku nałapaniu żab, jaszczurek i węży ! Stopniowo zajęcia Tone'go i Olgi zaczęły wpływać na zainteresowania młodego Slasha. W domu ciągle było słychać takie gwiazdy jak Steve Wonder, Elton John i The Beatles. Slash zaczął się wszystkiemu dyskretnie przysłuchiwać, choć nie mógł znieść nagrań takich wykonawców jak Johnny Cash czy Sonny And Cher. W piątej klasie Slash zaczął przejawiać wielkie zainteresowanie różnymi instrumentami z harmonijką włącznie. Wkrótce potem zdecydował się zawężyć swoje zainteresowanie wyłącznie do gitary. Pierwsza gitara Slasha miała mało wspólnego ze słynnym modelem Les Paul Standart, którym obecnie się posługuje. Pierwsza gitara Slasha miała tylko jedną strunę !


„Była to struna 'e'. Nie była to zła gitara. ale mając jedną strunę musiałem się sporo namęczyć by coś z niej wycisnąć. Koniecznie chciałem na niej grać i nauczyłem się na niej wielu utworów."

Pierwszą prawdziwą gitarę ze wszystkimi strunami kupiła mu babcia w lombardzie. Po nauczeniu się prostych akordów Slash załatwił sobie tanią kopię Les Paula i zaczął pobierać lekcje gry na gitarze.
Jego idolem był jego nauczyciel Robert Wollen, który doskonale podrabiał styl gry Jimme'go Page'a i Erica CIaptona.


„Siedziałem i patrzyłem na niego zahipnotyzowany grą. Potem nauczyłem się prostych rzeczy typu 'Mary Had A Littie Lamb'. Jednak najwięcej nauczyłem się patrzeniem na to jak on grał. Wziąłem się za wszystkie podstawowe ćwiczenia z rozciąganiem palców włącznie i pracowałem nad sobą bardzo solidnie. Wkrótce jednak miałem tego dosyć. Chciałem się
rozwijać i zdecydowałem, że będę się uczył poprzez granie na gitarze przy słuchaniu płyt. "



Rzecz jasna Slash nie miał zamiaru naśladować innych. Słuchał utworów, analizował na ucho partie gitary i później grał to po swojemu. Uczył się od wszystkich. Townshand, Hendrix, Beck, CIapton, May, Van Halen, Page, Gilmour - Slash wchłaniał ich jak gąbka. Teraz wiadomo skąd u Slasha ta wszechstronność. Bez problemu Slash przechodzi z wściekłych zniekształceń 'Welcome To The Jungle' w delikatne granie w 'Sweet Child Of Minę'. Można się domyśleć, że słuchanie różnej muzyki, preferowanej przez rodziców, nauczyło Slasha otwartości na różne style. Tak więc, już na początku swojej kariery jego gra była bardzo urozmaicona, ale i tak wkrótce zaczął doskonalić własną technikę gry.
Z natury impulsywny Slash szybko przekonał sam siebie, że nadszedł czas spróbować własnych sił na szerszych wodach. Ufając swojej technice zmieniania akordów Slash wziął się za granie rocka.


„Założyłem pierwszy zespół jeszcze w podstawówce. Miałem wtedy 13 lub 14 lat. Mieliśmy próby w garażu perkusisty. Dla niego to było hobby, ja traktowałem granie śmiertelnie poważnie. Ćwiczyłem całe lato przed ogólniakiem i wtedy poznałem Stevena Adiera i pewnego basistę. Założyliśmy razem zespół i występowaliśmy w lokalach dla kolorowych." ."


To był pierwszy przedsmak życia muzyka, który zmobilizował Slasha do grania. Później nastąpił splot różnych dziwnych zdarzeń, ogłoszenie w gazecie, na które odpowiedział Duff oraz rozwiązanie się dwóch zespołów: L.A. Guns i Hollywood Rose. To doprowadziło do powstania grupy Guns N'Roses, której niezwykła kariera trwa nadal.
W międzyczasie stara kopia Les Paula została kiedyś skradziona i Slash: zafundował sobie gitary B.C. Rich i Stratocastera
Oraz dwóch innych gitar: Jacksona i Charvela.


Po dzień dzisiejszy Slash utrzymuje:
„Swoją muzyką można dotrzeć do słuchacza grając na każdej porządnej gitarze”

Na dowód tego punktu widzenia Slash ma ogromną kolekcję gitar. Jest w niej również gitara, na której grał Joe Perry z Aerosmith, zanim jego była żona jej nie sprzedała. Ponadto Slash ma modele 56 i 60 Gold Top, dwa '69 Black Bearty Customs i.... Les Paula na zamówienie zrobionego przez Gibsona z przystawką Seymour Duncan Alnice II. Do tego obrazka dochodzą jeszcze dwa zestawy piecy  Marshalli jubilee. Wprawdzie podczas koncertu Guns'N'Roses w Klubie Marquee w 1987r. Slash używał pedału wah i czasami stosuje zniekształcenia, to jednak jest zwolennikiem efektów gitarowych. Pozostając w zgodzie ze swą życiową prostotą postawy, Slash tworzy brzmienie gitary nie efektami. Resztę zostawia w rękach inżyniera dźwięku.

„Gdyby ktoś podał mi podczas koncertu pedał wah - wah, to moja noga wykopałaby to lub jego ze sceny. Chcę, żeby wszystko było proste."

Podejście Slasha do gry na gitarze, ta bazowa prostota przyczyniła się realnie do legendarnego brzmienia Guns N'Roses. Efekt jego grania jest jak jego widok porażający, niebezpieczny, trudny do przewidzenia. Cylinder na szopie czarnych loków, które zasłaniają wszystko w ustach oprócz nieodłącznego papierosa w ustach. Głowa opuszczona nisko nad ognistym Les Paulem. Czy pomachalibyście jemu przed nosem czerwoną szmatą ??? Ja bym tego nie zrobiła.

Pippa Lang.

Sprzęt Slasha

Gitary:
1959 Gibson Les Paul, BC Rich, 1959 Stratocaster, Jackson i Charvel.

Wzmacniacze :
2 Marshalle Jubilee z serii „stacks”



 

Slash wymyślił intro do piosenki Chinsese Democracy (audio z 1988)?

Zaczęty przez domino236

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 7662
Ostatnia wiadomość Marca 04, 2017, 12:00:40 am
wysłana przez vitia