Autor Wątek: O Chińszczyźnie i nie tylko - wywiad Metal Hammer 3/2000  (Przeczytany 4875 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline daub

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1506
O Chińszczyźnie i nie tylko - wywiad Metal Hammer 3/2000
« dnia: Listopada 15, 2013, 02:28:14 pm »
+2
Chyba wszyscy fani Guns'n'Roses przez większą cześć lat 90., zadawali sobie pytanie - czy Axl Rose wraz z zespołem wyjdzie jeszcze kiedykolwiek na scenę? U szczytu stawy, ni stąd ni zowąd Gunsi zniknęli ze sceny, nie udźwignęli, niestety, ciężaru sukcesu. Jak ktoś to trafnie ujął - talent muzyków GNR okazał się odwrotnie proporcjonalny do ich charakteru. Grupa, z której do dnia dzisiejszego, z oryginalnego składu, pozostał jedynie Axl, nie nagrała niczego od 1993 r. Dopiero rok ubiegły przyniósł nam w prezencie „Oh My God" - nową piosenkę, nowego GNR. Nie trzeba być znawcą tematu, aby zauważyć, że to, delikatnie mówiąc, niewiele.

Jakiś czas temu Rose wykupił wszelkie prawa związane z GNR i rozpoczął składanie kapeli od podstaw. Przez zespół przewijały się nazwiska: Zakk Wylde, Robin Finck, Dave Abruzzese... W październiku 1998 r. skład wyglądał następująco - Axl Rose (śpiew), Robin Finck (gitara prowadząca), Paul Huge (gitara), Tommy Stinson (bas), Dizzy Reed (klawisze), Josh Freese (bębny). Jednak już w sierpniu 1999 r. Finck podziękował za współpracę. Owocem tak odmienionego GNR jest piosenka „Oh My God", umieszczona na soundtracku do filmu „End Of Days". W studiu nagraniowym pojawili się również Dave Navarro oraz Gary Sunshine. Tylko jeden utwór po tylu latach oczekiwań i w dodatku średniej jakości... Piosenka była pierwotnie napisana przez Paula Huge ponad dwa lata temu. Dizzy Reed skomponował dużą część refrenu.

Axl: „Duff z Matem Sorumem nie wykazywali oznak zainteresowania w pracy nad kompozycją. Partie Robina zostały napisane przez Gary'ego, a następnie obszernie zmienione przez naszego producenta Seana Beavena. Robin nie byt zaangażowany w tworzenie ostatecznej wersji piosenki, jedynie udzielał się przy jej aranżowaniu. Cały tekst został napisany przeze mnie, a dodatkowe smaczki takie jak np. skrecze, są dziełem Stuarta White’a Gdy wyskoczyła ta sprawa z filmem, utwór stał się naszym priorytetem w procesie nagrywania. Byliśmy więcej niż wdzięczni za zgodę Pana Roswella (nadzorującego muzykę filmową), na umieszczenie „Oh My God" na filmowym soundtracku."

Oto, co Axl mówi o tekście do tego utworu:

„Refren dotyczy społecznego tłumienia głębokich i często bolesnych uczuć (przebaczenie) Wartości te nie są promowane, a wręcz zaprzeczane. Ta piosenka przypatruje się wielu abstrakcyjnym perspektywom,  stanowiącym metafory tego filmu, jak również zainspirowana została osobistymi przeżyciami. Walka dobra ze złem, wartości pozytywnych z negatywnymi, człowieka z na po¬zór niepokonanym, nieuchronnym przeznaczeniem oraz osobiste i powszechne usiłowanie aby zdobyć, zabłysnąć i umiejętnie pokierować wolną wolą. są, a nawet często bywają uniemożliwiane. W Ameryce konstytucyjne prawo do wolności wypowiedzi daje nam lepszą możliwości walki o te cele, niż w wielu innych krajach, które nie mogą się cieszyć z tego dobrodziejstwa".

To na razie tyle od Axla, który jeszcze trochę każe nam czekać na nową płytę. Na osłodę dostajemy do rąk podwójne wydawnictwo koncertowe „Live Era 87-93". Jest się z czego cieszyć, na krążku odnajdziemy stare, sprawdzone przeboje do dzisiaj zaskakujące mocą, świeżością i witalnością. Jednym z mankamentów, w mojej ocenie, jest brak logiki w ułożeniu poszczególnych utworów. Zapomnijcie o kluczu chronologicznym, również próba weryfikacji z codziennym setem, nie daje efektów. Można by się głęboko zastanawiać nad sensem umieszczenia kontrowersyjnego „Used To Love Her" (następny wers - „but l had to kill her" - musiałem ją zabić). Dodam, że japońska wersja albumu została wzbogacona o bonusowe nagranie „Coma", reszta świata musi zadowolić się coverem Black Sabbath „lt's AIright". Wykonanie tej piosenki jest bardzo nietypowe.
Axl:
Ja naprawdę lubię fortepian, stąd taka wersja utworu. Do tego dochodzi ciekawy tekst... Zresztą, kiedy grasz coś takiego, nikt nie ma pojęcia, że to Black Sabbath. To taki specyficzny rodzaj rozrywki, ale też całość pasowała nam jako intro do „November Rain". Jeśli już jesteśmy przy albumie live, trzeba wiedzieć, iż GNR nigdy oficjalnie nie nosili się z zamiarem nagrania takiego krążka. Tylko dzięki kilkuletniej pracy Dela Jamesa zarejestrowane na taśmach DAT występy zespołu podczas trasy ‘Use Your IIlusion’”.

Następnie nad projektem skupiła się masa ludzi, próbująca się przekopać przez tony materiału, by wybrać to, co najlepsze. Odnalezienie właściwych nadających się do użycia taśm zabrało bardzo dużo czasu. Reasumując „Ljve Era" przynosi miłe wspomnienia wyjątkowych koncertów z jakże odległej niestety przeszłości. Cóż, mamy rok 2000 i niecierpliwością czekamy wszyscy na kolejny krok Axla i jego nowych kompanów. Jak dotąd, wszystko wskazuje na to, ze doczekamy się nowego albumu GNR. W listopadzie 1999r. „Los Angeles Times" doniósł, iż najbardziej oczekiwana płyta ostatnich lat, powinna ukazać się w pierwszych miesiącach 2000r. Do niedawna krążek miał się nazywać ‘2000 Intentions”, dziś już wiemy, że będzie to „Chinese Democracy". Również pod koniec ubiegłego roku Axl Rose przerwał długoletnie milczenie i udzielił kilku wywiadów.

„Przez te sześć lat starałem się zastanowić, jak powinna wyglądać następna płyta. Na początku chcieliśmy nagrać tradycyjny album, lub wrócić do rzeczy znanych z „Appetite...", co wydawało się najprostszym rozwiązaniem, gdyż byłem zaangażowany w procesy wokół GNR / mojej osoby. Nie było czasu na odkrywanie nowych stylów, czy wymyślania na nowo samego siebie. Miałem nadzieję, że napiszemy klasyczne piosenki, jednak postawa Slasha uniemożliwiła to. Na dodatek w moim zasięgu nie pojawił  się nikt odpowiedni do właściwego zastąpienia Slasha. Obecnie sporo czasu zajmuje mi praca nad płytą. W moim domu mam w pełni wyposażone studio, które jest wielkim udogodnieniem, ale sprawia również trudności. Gdy coś się psuje, ujawnia się moja bezradność w stosunku do nowoczesnej maszynerii".

 Na pytanie dotyczące odejścia Duffa i Mata Soruma, Axl odpowiada:
„Nie myślałem o tym by trzymać ich w zespole na siłę. Odeszli i koniec. W rzeczywistości to byt naprawdę ich wybór. Każdy z muzyków opuszczających GNR, robił to na własne życzenie. Nowi ludzie nie przywrócą ducha dawnego GNR, zresztą uczciwie mówiąc, minął kawał czasu od kiedy w GNR było fajnie. Obecni członkowie są niczym powiew świeżego powietrza, świetnymi facetami i wcale nie mam zamiaru niczego ujmować byłym muzykom GNR."  

Pewnie jesteście ciekawi jak będą brzmiały nowe piosenki.
 Axl:
„Na pewno usłyszycie dużo różnych brzmień. Napisaliśmy kilka zdecydowanie ciężkich utworów, sporo jest agresywnego materiału, ale całość została zamknięta w zupełnie innym stylu. To prawdziwy tygiel jak myślę”.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem na krążku pojawi się specjalny gość Brain May, co chyba dobrze wróży „Chinese Democracy”. No właśnie, zapytacie skąd taki dziwny tytuł płyty, przecież chińska demokracja jest tylko marzeniem brutalnie tłumionym przez tamtejsze komunistyczne władze. „Jest wiele ruchów na rzecz chińskiej demokracji. Dużo by o tym opowiadać. No i oczywiście jest to rzecz, którą chciałoby się w końcu ujrzeć. Ale wyrażenie „Chinese Democracy” również można potraktować, jako pewną ironiczną deklarację.
Tymczasem praca nad nowym albumem wre.


Cały czas przesłuchujemy różnych gitarzystów i jednocześnie nagrywamy. Ja pracuję nad wokalami, 3/4; drogi już za mną a muszę przyznać, że to ciężki proces. Śpiew wymyślam na końcu gdyż chciałem najpierw stworzyć muzykę i doprowadzić ją do takiego poziomu, aby móc z nią konkurować... Dlaczego wybrałem tę właśnie drogę? No wiesz, jestem w stanie siedzieć i pisać poezję, aż do końca świata, gdy dojdę do idealnego zestawu słów ale ucierpiała by na tym muzyka.
Kiedy skończyliśmy pracę nad „Oh My God”, usiadłem i napisałem właściwe słowa, ten styl pracy odpowiada mi najbardziej”.


Zapraszając do współpracy Dave’a Navarro Axl dał się poznać światu jako wielki fan Jane’s Addiction.

”Kibicowałem grupie oraz Dave’owi. Musimy przyznać że Jane’s Addiction był w ostatnich latach jednym z najciekawszych zespołów rockowych. Dave jest nieocenionym gitarzystą. Właśnie dlatego iż nie gra w stylu GNR zaprosiliśmy go do współpracy. Jeśli chodzi o nową płytę, znajdą się na niej również elementy bluesa, ale będzie to urozmaicony krążek. Usłyszycie trochę hip-hopowych klimatów i jednocześnie ostrej rockowej jazdy., Jeśli ktoś zapyta, co rozumiem przez hip-hopowy rytm, odpowiem - cóż, Radiohead używa rytmu zbliżonego do tego, znanego z hip-hopu. Na razie nie wiem czy pojawią się goście z tej branży, sami chcemy dojść do wszystkiego. Być może w fazie miksowania czy masteringu ktoś taki się pojawi.”

W trakcie prac nad „Chinese Democracy" odszedł od was Robin Finck. Chciał wrócić do NIN?.

„Odejście Robina było dla nas czymś zupełnie niespodziewanym, ale miało swoje dobre strony. Mogliśmy pchnąć niektóre partie gitar krok dalej, spróbować czegoś, co w czasie współpracy z Robinem nie było brane pod uwagę. Ale muszę przyznać, że gość odwalił kawał świetnej roboty. Następnie pojawił się Dave i dodał coś niesamowitego do „Oh My God". Przy tworzeniu tej piosenki brało udział wielu ludzi, w efekcie czego prace na chwilę straciły swój dawny impet, co w ogólnym rozrachunku wyszło nam tylko na dobre. Powstał ciekawy utwór".

Jakie wspomnienia przywołują Axlowi dawne nagrania GNR?.

„Podczas trasy „Use Your IIlusion" ten zespól umierał. Gdy słucham tamtych piosenek zdaję sobie sprawę, że GNR przestało być tym, czym było na początku".

Przeszłość odkreślamy grubą kreską i kierujemy wzrok ku przyszłości. Nie wiem jak Wy, ale ja umieram z ciekawości.
« Ostatnia zmiana: Listopada 15, 2013, 07:05:21 pm wysłana przez daub »

Offline Meximax

  • Manipulator
  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 4919
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +955
Odp: O Chińszczyźnie i nie tylko - wywiad Metal Hammer 3/2000
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 15, 2013, 02:42:46 pm »
0
Dave jest nieocenionym gitarzystą. Właśnie dlatego iż nie gra w stylu GNR zaprosiliśmy go do współpracy
Zastanawiam się, co by się stało, gdyby na początku lat 90 Dave przyjął propozycję drugiego gitarzysty na stałe - czy już wtedy Axl zacząłby kombinować z brzmieniem, jakie usłyszeliśmy na ChD?
Bądźmy realistami - żądajmy tego, co niemożliwe.

Mister Forum 2017 8)

Offline hkt

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1032
  • I would've thought you could be more of a man
  • Respect: +942
Odp: O Chińszczyźnie i nie tylko - wywiad Metal Hammer 3/2000
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 15, 2013, 02:44:49 pm »
0
Śmieszne jest krytykowanie ustroju w chinach, tylko dlatego że jest inny niż demokracja  :lol:
Powyższy post jest zgodny z tematem.

Offline ricardoelpaso

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 272
  • Respect: +294
Odp: O Chińszczyźnie i nie tylko - wywiad Metal Hammer 3/2000
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 15, 2013, 06:04:23 pm »
+2
i gdzie sie podzialo to pozytywne nastawienie do Axla/GNR w polskiej prasie (mediach), ktore ewidentnie widac w tym tekscie z 2000r?
Tym forum rzadzi banda sfrustrowanych, chamskich smarkaczy

Offline Douger

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3995
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dżentelmenel
  • Respect: +1246
Odp: O Chińszczyźnie i nie tylko - wywiad Metal Hammer 3/2000
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 16, 2013, 07:15:28 pm »
+3
Śmieszne jest krytykowanie ustroju w chinach, tylko dlatego że jest inny niż demokracja  :lol:

Chyba bardziej chodzi o łamanie praw człowieka, ograniczenie swobód i cenzurę, ale co ja tam wiem.
http://drwale.blogspot.com/

Powyższy komentarz ma formę żartobliwą. Proszę nie brać go na poważnie.

Offline Bender

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4420
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wchodzę luzem w mojej bluzie z logiem Guns N Roses
  • Respect: +2473
Odp: O Chińszczyźnie i nie tylko - wywiad Metal Hammer 3/2000
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 16, 2013, 07:28:09 pm »
0
Dave jest nieocenionym gitarzystą. Właśnie dlatego iż nie gra w stylu GNR zaprosiliśmy go do współpracy
Zastanawiam się, co by się stało, gdyby na początku lat 90 Dave przyjął propozycję drugiego gitarzysty na stałe - czy już wtedy Axl zacząłby kombinować z brzmieniem, jakie usłyszeliśmy na ChD?

To ja się tak zastanawiam co by było gdyby Zakk został.
GN'R 11.07.12 / 20.06.17 / 09.07.18 / 20.06.22 / ...
SLASH 13.02.13 / 20.11.14 / 12.02.19 / 16.04.24
DUFF 12.06.14 / 22.08.19 / 13.10.24

Offline hkt

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1032
  • I would've thought you could be more of a man
  • Respect: +942
Odp: O Chińszczyźnie i nie tylko - wywiad Metal Hammer 3/2000
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 16, 2013, 08:18:48 pm »
+1
Chyba bardziej chodzi o łamanie praw człowieka, ograniczenie swobód i cenzurę, ale co ja tam wiem.
Nie dotyczy tematu, ale te pojęcia nie są zarezerwowane jedynie dla komunizmu... Czas wszystko rozliczy.
Powyższy post jest zgodny z tematem.

 

Ściągnę,kupię,nie przesłucham

Zaczęty przez Zqyx

Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 22517
Ostatnia wiadomość Października 27, 2008, 09:54:12 pm
wysłana przez rose84