NighTrain Station Guns N' Roses

Temat dla rozruszania NTS  przyszło mi do głowy, żeby z aktualnego setu każdy kto zajrzy do posta wybrał 3 kawałki bez których koncert Gunsów nie byłby dla dla Was pełnowartościowym koncertem Gunsów i trzy kawałki, które chętnie wymienilibyście na inne. Czemu 3? Tyle po prostu wg mnie wystarczy, ale jak ktoś chce więcej to śmiało. Wiem, że podobne tematy przewijały się już w historii NTS, ale dawno się w ten sposób nie bawiliśmy.  Myślałem o survivorze setlistowym, ale na to nie mam czasu, więc może taka forma będzie lepsza.

Lista utworów:

01. It's So Easy
02. Mr. Brownstone
03. Chinese Democracy
04. Slither (cover Velvet Revolver)
05. Rumble intro / Welcome to the Jungle
06. Double Talkin' Jive
07. Live and Let Die  (cover Wings)
08. Reckless Life
09. Estranged
10. Shadow of Your Love
11. Rocket Queen
12. You Could Be Mine
13. Attitude (cover Misfits) [Duff na wokalu]
14. Absurd
15. Hard Skool
16. Civil War / Jimi Hendrix's "Machine Gun" outro
17. Slash Guitar Solo
18. Sweet Child o' Mine
19. November Rain
20.  Knockin' on Heaven's Door (cover Boba Dylana)
21. Nightrain

Bisy:

22. Patience
23. Don't Cry
24. Paradise City




3 kawałki niezbędne

1. November Rain (od tego kawałka zaczęła się moja miłość do Gunsów i go nie odpuszczę)
2. Welcome to the jungle ( esencja Gn'R )
3. Nightrain ( mega kopie, wciąż )


3 kawałki zbędne


1. Chciałem dać Wichitę, bo najpierw eliminuję przeciętne covery, ale tu akuratnie ma, więc dam YCBM, które z obecnym wokalem Axla powinno być bezwarunkowo odpuszczone, kto nie wie o co chodzi niech sobie porówna dowolne obecne wykonanie z wykonaniem z 1991, a jak nie słyszy różnicy to niech zbada słuch, jeśli byłaby Wichita w secie, to pierwsza, bezdyskusyjnie wylatuje Wichita
2. KOHD ( długie, nudne i zbędne ), poza tym cover
3. LALD ( nie pojmuję fenomenu tego kawałka, ok, efekciarsko wyglądał z ogniem itd. ale ileż można ) / Absurd ( już Silkworms pasowało mi średnio, a wykastrowane Silkworms brzmi gorzej, nie jest godne bycia w secie


To są moje propozycje, ktoś może mieć zupełnie inne i spoko, bo gust nie podlega dyskusji. Czekam na Wasze typu. Mile widziane uzasadnienie Na propozycje co chcielibyśmy wysłuchać zamiast tych kawałków przyjdzie czas

niezbedne
ChD
Hard Skool
RQ

zbedne
WTTJ
Slither
LALD

@Zqyx  miało być po 3 kawałki, a wymieniłeś 4 zbędne kawałki cziterze! Za karę GN'R będą grać Absurd do końca świata

Kawałki niezbędne:
1. Coma
2. Better
3. RQ

Kawałki zbędne:

1. NR (rozumiem fenomen, ale dla mnie... bleh)
2. Patience
3. LALD

Generalnie to oprócz rotowania numerami, dobrze by zrobiła - tak jak wskazał mafioso - zmiana kolejności numerów...
Jakby czasami zaczęli PC czy Nightrainem albo od jakiejś ballady, to by zdecydowanie podniosło atrakcyjność koncertu.. A tak to co na starcie wiadomo, co na bisy wiadomo... wszystko wiadomo

Niezbędne:
1. Estranged - wciąż mega kawałek, dający do myślenia
2. Double Talkin’ Jive  - Izzy
3. Hard Skool - nowość?

Zbędne:
1. Rocket Queen
2. Slither
3. Civil War

Niezbędne : 1)don't cry - od tego zaczęła się moja miłość do gnr. 2) its so easy - kocham pierwsze dźwięki gitary na koncercie.  Serce mi wtedy podchodzi do gardła i jestem w mega ekstazie. Nie wyobrazam sobie innego kawałka na koncercie ! 3)nightrain - drugi ulubiony utwór gunsow po DC.mega rockowy ,mega kopie.                        # Zbędne 1) knockin , talkin jive ,attitude

Niezbędne

1. WTTJ
2. Estranged
3. Paradise City

Zbędne

1. LALD. Też nie rozumiem. Grany chyba na zasadzie "no bo przecież wydaliśmy go na singlu".
2. Absurd. Tak, wydaliście "nowy" kawałek i zagraliście kilkanaście razy. OK, wystarczy, odhaczone, zagrajmy coś innego, fajniejszego.
3. Slither. To fajny kawałek, ale nie brzmi dobrze w wykonaniu Gn'R.

Niezbędne:
- WTTJ od tego zaczęła się kariera zespołu
- RQ dużo zyskuje w moich oczach ta rozbudowana wersja koncertowa, z płyty to brzmi w porządku, ale wersja live to kosmos
- Nightrain najbardziej dynamiczny utwór w secie

Zbędne:
- SCOM kawałek dla sezonowców
- DC jak wyżej (do NR albo Estranged nie ma startu)
- KOHD jak wyżej plus klimat z dni gminy, ble.

Zacznę od zbędnych, może będzie łatwiej bo do mnie to co było po Use Your Illusion już tak nie trafiało, może za dużo czekania:
Absurd - nie mogę się przekonać
Chinese Democracy - wyczekiwana nowa płyta, pamiętam że słuchałem tego kawałka kilkanaście razy z nadzieją że wróci dawny klimat ale to już nie było to
Don't Cry - no niestety ten kawałek w latach 90 był wałkowany do znudzenia


Niezbędne, tylko 3 więc nie będzie łatwo ale męska decyzja:
Welcome to the Jungle - no musi być, niesamowita czysta energia
Estranged - nie ma co pisać
Civil War - bo taki rozbudawany i zawsze aktualny przekaz

I w tym miejscu chciałbym zaprotestować, że nie mogę wybrać Comy, gdzieś na setlistach widziałem, że zaczynali od niej bisy. Musiało to być niesamowite taka cisza, ciemno, oczekiwanie i nagle to bicie serca.


Ogólnie ten wątek pokazuje jak w sumie jesteśmy pozytywnie różni, nie wyrzuciłbym kilku podanych przez Was jako kawałków jako zbędne i tak samo w drugą stronę