po pierwsze, zmiana gustu muzycznego. kiedys byłam fanką ,,hitów na czasie" typu viva itp... U mnie wolno trwała ta ,,przemiana". w gimnazjum troche słuchałam nirvany, ale nie chciało mi sie szukać nowych zespołów i znów wróciłam do tego co łatwe czyli do hitów

. A kiedy poznałam Guns n roses wiedziałam, ze to jest to czego szukam

odtąd ciągle sie zmieniam. niczego (prawie) sie juz nie boje, mam wszystko w D****

opuściłam się w nauce

, poznałam nową muzyke, która uwielbiam i ciągle odkrywam coś nowego, no i zaczynam chodzic na lokalne koncerty rockowe (szkoda ze jest ich mało)

i chciałabym być taka jak gunsi (marzenia)