NighTrain Station Guns N' Roses

Emocje wokół RRHOF trochę opadły, choć wiadomo, że temat pojawia się i będzie się pojawiał. Dla jednych włączenie Gunsów do RRHOF to honor, dla innych niemal obelga , a jeszcze inni wychodzą z założenia, że Gunsi i tak są najlepsi, więc niezależnie od włączenia ich do tego grona nie ma to i tak znaczenia, bo Axl i jego kumple są już w panteonie rocka.

Jak to wygląda z Waszej perspektywy? Czy włączenie do RRHOF to uhonorowanie zespołu, a jeśli nie to, co by było takim uhonorowaniem z Waszej perspektywy? Jakaś konkretna nagroda?

Spróbujmy podyskutować pamiętając o tym, że czyjaś opinia, nawet diametralnie różniąca się od naszej wciąż jest opinią, a nie faktem.

Powodzenia  

Co w takim razie byłoby według Ciebie odpowiednim uhonorowaniem Gunsów ?

No i stan konta cieszy jakby bardziej, no nie? Wstrętna komercha Inna sprawa, że wszelkie tego typu wyróżnienie, czy to włączenie do RRHOF, czy jakieś Grammy i.t.d i tak na stan konta wpływa zapewne, oczywiście nie bezpośrednio

Dobrze:) http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_awards_and_nominations_received_by_Guns_N%27_Roses Takie nagrody wygrali, bądź byli do nich nominowani Gunsi. Oczywiście to pewnie tylko część. Myślicie, że któraś z nich miała dla nich większe znaczenie niż inne? Np. platyna w Polsce dla Chińskiej Demokracji.

Czyli dla Ciebie liczy się przede wszystkim sprzedaż płyt, dobrze rozumiem?

Dla mnie wszystkie rankingi, zestawienia, są trochę śmieszne, jasne, jest to jakaś forma wyróżnienia, jest miło jak Gunsi są doceniani, ale dla mnie najważniejsze jest to, że zespoły bronią się swoją muzyką, koncertami i wydaje mi się, że też z punktu widzenia muzyków ważne jest to, żeby ktoś chciał ich oglądać, a nie dyplomy, uściski rąk, gale dla celebrytów

Rankingi jednak nie wszystkie się podobają, skoro o nich mowa, bo przeciez był niedawno jeden taki, który wzbudził sporo emocji, niekoniecznie pozytywnych Ale ranking to ranking, dziś taki, jutro inny Liczba fanów? Hm... No, może i to jest wyznacznik, ale czyż nie ma popularniejszych zespołów niż Gunsi? Przypuszczam, że nawet tak "popularna" tu ostatnio Lana del Ray ma więcej fanów No nie, może Lana nie, ale np. Metallica na laście ma 4 razy tyle fanów, a Rihanna jeszcze więcej, więc... czy liczba fanów to wyznacznik?

Rihanna jest "na czasie", łatwo dostępna, że się tak brzydko wyrażę. Jest celebrytką. Zabawką w rękach wielkiej menadżerskiej i producenckiej machiny. Promują ją media czy to Viva czy Pudelek. Wydaje tysiąc pięćset sto dziewięćset albumów rocznie z czego niemal wszystkie piosenki są, okraszonymi klipami, singlami. Musi być obecna w mediach, żeby ktoś o niej pamiętał. Nawet szał na Lady Gagę już nieco przycichł, w każdym bądź razie mnie się tak wydaje. Rihanna jest wszędzie, atakuje nawet przy otwarciu lodówki, dlatego nie trudno jej zgromadzić fanów.
Z Gunsami czy Metallicą są teraz, mam wrażenie, prawdziwi fani, którzy nie potrzebują oglądać swojego zespołu na każdej możliwej plotkarskiej stronie internetowej, dla których liczy się muzyka, a nie popularność "celebryty".