Ogólnie znajomi gdzieś mają jakiej słucham muzyki dopóki nie gadam o muzykach, a niestety gadam. Na razie jeszcze nie uciekają na mój widok. Z jedną koleżanką do Paryża jechałam, w autokarze leciała Lovato, Rybak itd., ogólie nie zdzierżyłam - puściłam "Ain't it fun" ze słowami "I to jest prawdziwa muzyka" na co popatrzyła się na mnie z lekka przerażoną miną i wyjąkała "n-nie...". Po chwili dała się namówić jeszcze na "Don't cry", to stwierdziła że nawet spoko.
Co do rodziny:
Matka która słucha Sex Pistols i kumpluje się z wokalistą The Analogs ostatnio wyjechała mi z tekstem "Ci twoi Gunsi to taki pop jest...", ale wytrzymuje jak opowiadam jej że "Slash powiedział..."
Łojciec właściwie sam mi wytłumaczył kim Gunsi są, szarpnął się dla mnie na koszulkę z Kudłatym, czasem coś ze mną nawet o nich pogada... Spoko.