uhuhu . czytam wasze historie i każda jest ciekawa na swój sposób
moja historia jest w ogóle pomieszana
Gunsów słuchał mój tata, więc mogę powiedzieć, że styczność z nimi miałam od dziecka. tata puszczał mi ich piosenki, ale jakoś mi nie podchodziły.
gust muzyczny mi się dość długo nie wyrabiał. tak około piątej klasy podstawówki, pojawiła się Lady GaGa i reszta. słuchałam tego, co na Vivie leciało - a jak wiemy, raczej muzyka dobra to nie była
w pierwszej gimnazjum wszyscy się zlewali z Biebera, nie wiedziałam kto to - w wakacje 2010 sprawdziłam w Google i tak zaczęłam słuchać Biebera . pochłonęłam się totalnie, ale zaczęłam też słuchać One Republic, a to już taki pop-rock. i tutaj zaczęłam się nieświadomie "przekierowywać" na rocka - we wrześniu zainteresowałam się Bryanem Adamsem i Aerosmith, na kompie miałam tylko kilka ich piosenek i mnie zaciekawili. moje przyjaciółki, które słuchają ciężkiej muzy, poleciły mi kilka kawałków innych zespołów, np Iron Maiden czy Acid Drinkers.
siedziałam na necie i wchłaniałam kolejne porcje dobrej muzy. i jakoś w marcu tego roku znowu usłyszałam Gn'R, wygrzebałam ich na youtubie . kiedy usłyszałam Axla, wiedziałam, że ten głos będzie mi towarzyszył na dłużej. słuchałam ich na okrągło, czytając o nich w necie. tata mi wypominał, że jak on mi ich puścił, to mi się nie podobało
w czerwcu koleżanki mi kupiły koszulkę Gunsów jako wczesny prezent urodzinowy, bo bardzo mi się podobała . i tutaj już rozkręciłam się na całego . teraz wieczorami siedzę przy gitarze i szlifuję moją grę, mając Slasha za wzór
no i dziś jestem z wami. forum to fajna sprawa, poznajesz ludzi, których z tobą dużo łączy i możesz z nimi pogadać .
pozdrawiam wszystkich użytkowników.
Jeszcze jedna ważna informacja - nie uznaje nowego składu GN'R, dla mnie jest to solowy projekt Axla.
podzielam opinię
szkoda, że starzy Gunsi ulotnili się z rynku muzycznego. jeżeli Axl i Slash pogodziliby się w końcu, to moooooooże dawny skład znowu zagrałby stare dobre kawałki .