Najśmieszniejsze jest to,że tylko na jednym z for zwrócili uwagę na "dziwny" angielski,ale za to wszyscy przyczepili się do słów,jakoby Pastorius miał zagrać na koncercie
Więc może angielski to "trudna język" nie tylko dla nas
Swoją drogą,gdy będziemy robić następny wywiad,to może faktycznie lepiej byłoby wrzucić tu najpierw pytania w wersji angielskiej - żeby skonsultować,a potem,jak przyjdą odpowiedzi to wywiad w wersji angielskiej i polskiej,bo wiadomo,że gdy będziemy coś robić wspólnie,to wyjdzie lepiej.
Oby następny wywiad był już po wydaniu Chinese Democracy.
Kupi mi ktoś Les Paula?Chcę spróbować diety Rona