Better subiektywna opinia raz jeszcze:
Chyba byłem zbyt surowy na początku wobec tej piosenki.
Nie da się ukryć,że oczekiwałem więcej.
Wynotowałem sobie kilka rzeczy,które mnie denerwują.
Może ktoś bardziej obeznany w sztuce tworzenia muzyki wyjaśni mi
co nieco.
2.05-wklejony fragment pojawia się znikąd.
2.30-jakieś dziwne,niepotrzebne dźwięki.
3.16-3.19-coś nieokreślonego,co działa mi na nerwy.
3.24 i znowu znikąd Axl-niepotrzebna powtórka.
3.29-3.30-wkurzające pikanie
3.34- kolejna powtórka-to juz się robi nudne,znowu z kosmosu
Reszta w sumie dobra,choć bez rewelacji.
Gitary....przed i w trakcie krzyku Axla podobają mi się średnio.
Potem już bardziej.
Krzyk Axla-na początku wybitnie mi się nie spodobał.Teraz przekonuje się do niego po woli.Skala głosu w piosence dobra. Wydaje mi się,że Axl w jakimś stopniu ma
znów głos z czasów Hollywod Rose,choć mogę się mylić.
3.40 - gitara brzmi nawet intrygująco.
Generalnie skoro to Big Gun,to pewnie z milion razy już przerobiona
przez Axla od tego czasu jest.