Mi bardzo sie podoba TWAT i Better, I.R.S troche sąbsze ale tez spoko, ale te dwie piosenki maja cos w sobie, taką świeżosć i cos ze starych dobrych gunsów, a co do 2 pierwszych minut TWAT mi sie podobaja, chociaż moze rzeczywiscie powinno sie jeszcze to dopracować, bo przecież potem to już jest prawie tylko solóweczka, wiec ten początek jest ważny, ale mysle ze na płycie już wszystko bedzie super, dopracuja co trzeba, dadzą kopa i powstanie najlepsza płyta roku:] W końcu Axl to perfekcjonista, wiec nie pozwoli sobie na zadne błedy w utworach.