Duff lazil sobie po roznych domach,wbijal sie tam z pistoletem i krzyczal cos w stylu Steveeee! Gdzie jestesżżżż w pewnym momencie, w ktoryms z domow uspokoil sie, stanal i wylecial z tekstem: \\\"pierdolic Steve\'a ide na piwo\\\" i wyszedl
buehehe
o tym nie slyszalam
dobre
to sie nazywa zamartwianie o qmpla
Ale trzeba przyznac ze wiele ze soba wytrzymali w sumie i wiele przezyli razem.. nei ma co sie dziwic ze prawie caly oryginalny sklad Gunsow odszedl.. narkotyki, alkohol itd.. to jednoczesnie umocnilo ich przyjazn a takze zniszczylo;]
ja pamietam jak czytalam ksiazke Micka Walla \"najniebezpieczniejszy zespol na ¶wiecie\" [czy jakos tak
]
to Slash mowil, ze kiedys umawial sie z jakimis laskami tlyko dla kasy. Kiedy on sie z nimi \'zabawial\' reszta zespolu przeszukiwala jej torebke i kradla forse.. hehe slash pewnei nei mial nic przeciwko.. i jeszcze kase zgarneli