odnosze coraz wieksze wrazenie ze na tym foum komus sie cos musi podobac, nie ma że czegos nie lubie, zwłaszcza z nGNR. Starzy Gunsi zrobili ponad 60 piosenek (razem ze Spaghetti), Nowi 15 (mowie o wydanych) wiec ciezko tu szukac porównania, bo po prostu New mają za mało argumentów. Co nie znaczy, że te argumenty są słabe. ChD to zarąbiscie skomponowana płyta, jeśli się wsluchamy to przekonamy się, że te 14 lat sie nie zmarnowało, ze Axl przez ten czas rzeczywiscie pracował aby Chinszczyzna była masterpiece. Po odsłuchaniu multitracków płyta jeszcze bardziej mi się spodobała, zwłaszcza znakomite partie gitar, no ale jest to coś zupełnie innego niż Gunsi w latach 87-91.