Troche stary temat ale pieprze to Wiec tak co do skladu to mi najbardziej odpowiadal slash i gilby. Izy jakos mi tam nie pasowal, nie podobala mi sie jego gra oraz wizerunek. Co do Zakka Wylde- on mial dojsc juz po tym jak odszedl Slash ale sie namieszalo i w koncu nie doszlo do wspolpracy. Jesli idzie o nowych gitarzystow to kubeł i pozostali sa b. dobrzy technicznie ale to jest wg dopiero 30% gry, reszta to rytm, melodia, wyczucie i serce jakie sie wto wklada i tego wg mnie brakuje nowym gitarzystom ;/ slash chociaz nie gral az tak syzbko i technicznie to mial wspaniale wyczucie melodi i wkladal w gitare cos wiecej niz tylko puste dzwieki i za to go cenie. Amen
ps. Witek pisales o przeszlosci furtosa co on takiego zrobil??
Fortus nagrywał między innymi z NSYNC.
Ale nie tylko z nimi.Gdzieś tam sie przewijał też Enrique Iglesias bodajże.
Tak czy inaczej 4tus nagrywał z bardzo wieloma ludźmi <gitarzysta sesyjny> i w mojej skromnej opinii świadczy to bardziej o wszechstronności, niż o czymś innym.
Wiadomo gitarzysta sesyjny idzie tam,gdzie mu zaproponują,choć nie zawsze musi się zgodzić.
Posłuchajcie zespołu Love Split Love,w którym udzielał się Fortus,zobaczycie jak gra.
No i polecam mp3 z jego strony,fakt spora część<jeśli nie wszystko> pochodzi z gier komputerowych,ale jest dobra.
Richard w ogóle ma w sobie coś z Izziego,nie tylko jeśli chodzi o wygląd.O czucie muzyki również.Choć nie porównuję ich umiejętności grania,czy komponowania.
Image Fincka mi nie odpowiada,tak jak nie odpowiadał mi image Bucketheada.
Stinson....to inna historia
A co głównego tematu pasował mi układ Slash-Izzy.
Czy będzie mi pasował układ Finck-Fortus-ktoś tam? Się zobaczy.