Korso, nie mieszajmy firm sportowych z koszulkami zespołów bo to troszku inne pojęcia
Ale fakt, nikogo nie należy uogólniać. Uczeń gimnazjum może być takim samym fanem jak my,a osoba w moim wieku zachowywać się jak gimbus. Bo jak ktoś tu już powiedział gimbus to już nie tyle uczeń gimnazjum, a styl zachowania etc. Gunsów i innych niech sobie słucha, kto chce. na moje upodobania muzyczne w najmniejszym stopniu to nie wpłynie. Każdy jest fanem na swój sposób. Jedni skupiają się wyłącznie na muzyce, inni chcą znać "całokształt". Osobiście jestem gdzieś pośrodku. Mam grupę zespołów/wykonawców, o których staram się wiedzieć jak najwięcej, a mam takich, których muzykę bardzo lubię, ale na tym poprzestaję.
Co do koszulek: nie, nie przeszkadza mi to, że ktoś chodzi w koszulkach Gunsów. Nie polepsza to, ani nie pogarsza mi to mojego życia. Ale za głupotę uważam, że ktoś nosi koszulkę jakiegoś zespołu nie mając o nim zielonego pojęcia. Bo taka jest moda i takie rzeczy zapodają sieciówki. Niech sobie produkują, a jakże. Jakby była jakaś na prawdę godna uwagi sama bym sobie sprawiła bo nie zawsze mi się chce zamawiać z neta, ale nie kupiłabym koszulki kogoś tylko dla szpanu. Znudzi się im produkcja koszulek z Gunsami, z Ramonesami itd. przerzucą się na innych. "Tró fani" pójdą dalej za modą, a my prawdziwi zostaniemy (i będziemy mieli jeden powód do narzekania mniej
)
uważam się za fana Iron Maiden, uwielbiam ich muzykę, znam chyba wszystkie utwory, byłem na dwóch koncertach, w lipcu będę na trzecim, mam w domu 10 oryginalnych płyt CD, 2 wydawnictwa DVD, a gdybyś mnie zapytał kim jest Paul Andrews albo Bayley Cooke to też bym nie wiedział.
dobre... żółwik. IM był moim pierwszym "ostrzejszym" zespołem, który zaczęłam słuchać. Mam prawie całą ich dyskografię, płytki DVD, biografię, a też za pioruna nie wiem kim są Ci panowie, choć co do drugiego mam pewne podejrzenia
I wszyscy byliśmy kiedyś gimbusami!
Tak, byłam... choć osobiście uważam, że gimnazja były nie potrzebnie wprowadzone, ale to nie ten temat.