Każdy gra co lubi, a zaprzestanie rocka bo "tego już się nie słucha" to przejście na zwyczajną komerchę.
Co do Ashby to bardziej pasuje do starszych gunsów tym "niebezpiecznym" wyglądem i tatuażami bo do dzisiejszych nie pasuje niczym. Teraz gunsi to coś innego niż AFD i UYI, teraz bardziej do nich pasuje Finck który tworzył wizerunek dzisiejszych Gunsów. Axl po tym co zrobił w 2001-2002 roku co było według mnie udanym eksperymentem, powrócił do starszego łupucupu np. KOHD (idealny przykład na podstawie którego można podzielić Gunsów na 3 epoki).
pop-rocka czy inne takie rzeczy [jak np. Linkin Park] ?
Moim zdaniem pop-rockowe są bardziej te modne dzisiaj indie rockowe zespoły, LP to rapcore i raczej nie przecierają żadnych szlaków. Bardziej połączeniem elektroniki z rockiem nazwałbym Muse i Pendulum.
Chociaż Slash jest troche młodszy od takiego KISS czy ACDC ale robi dokładnie to samo co oni - grając stare hity, nagrywając "nowe" płyty trzepią kasę na koneserach (bo przecież mają fanów ze swoich czasów świetności którzy kochają ich do dziś) ale bardziej na tej alternatywnej młodzieży, która nie słucha hitów z radia (np takiego najazdu na Lady Gagę nie rozumiem bo akurat ona robi ciekawe zamieszanie, ale zawsze kocha się przeszłość za wszelką cenę krytykując teraźniejszość "o jaka szkoda że nie urodziłęm się w 80' bo było GNR Slash i wogóle" nie dostrzegając tego co się dzieje dziś. Według tej zasady powinniśmy do dzisiaj słuchać jakichś chorałów gregoriańskich bo one są stare, fajne i oldskulowe) tylko dlatego że "radio jest głupie bo to muzyka dla masy i nie bede słuchać". Takie jest moje zdanie na podstawie tego co obserwuję. Choć nie chcę podważać tego, że ktoś zwyczajnie lubi taki KISS, GNR i może faktycznie jego gust muzyczny jest nie z tej epoki