Moonsun (i cała reszta "słaba jakość")- przyjmij(cie) do wiedomości, że Tokio, Chicago czy St. Loius to najlepsze jakościowo (a+v) koncerty, jeśli chcesz (cie)czegoś lepszego to przykro, należy tylko poczekać na wydanie lajvu z 2006.
Rosemont rulez i basta !!!
Czuję się wywołana do odpowiedzi
Przecież napisałam, że "może za dużo wymagam, może nie mam porównania", prawda? Nie chodzi mi o jakość samą w sobie, bo nie powiem, da się to obejrzeć, tylko bardziej o relację jakość - cena
Nadal uważam, że za 65 zeta powinno być lepiej słychać, a przynajmniej widać (co do dźwięku, to nie będę się upierała, bo może nie umiem odpowiednio ustawić głośników, poza tym niektóre elementy kina domowego miały "bliskie spotkania" z moim dzieckiem, więc mogą nie działać jak należy
)
W każdym razie, doszłam do wniosku, że za 49 zł może być i nie oddaję