NighTrain Station Guns N' Roses

Gunsów można lubieć bardziej lub mniej, można podziwiać ich jedną piosenkę, więcej lub wszystkie, można interesować się tym zespołem ze wzglądu na osoby w nim. Niektórzy Gunsów od młodości mają wrytych w serce, cenią zespół za całokształt itd. mają odpały na  ich punkcie, ale ponad wszystko podziwiają ich. Dla innyh ten zespół może być znany tylko ze względu na jedną piosenkę. Dla jednych ważniejszy dla innych mniej, a dla Ciebie? Jaką wartość Gunsi mają w Twoim życiu? Ile jesteście w stanie im poświęcić? Co z codzienności przypomina Was o tej grupie.? Może widzicie podobieństwa w waszym życiu i w ich?

ogólnie nie rozumiem do końca pytania ale gunsi raczej są ważni; to chyba jedyny zespół o którym wiem tak wiele, interesuje sie nim, moge przesiedzieć słuchając każdej płyty, teksty wyryły mi się tak że ciągle mam coś gunsowego w głowie, nawet bez słuchawek na uszach [tak btw lubie spiewać w głowie głosami różnych piosenkarzy przez co czasem mam problemy ze skupieniem się np na sprawdzianie ]. fascynuje mnie osoba axla i chciałbym wiedziec wszystko o tym co tak na serio działo się w latach 95-2008, kto kiedy co nagrywał, z kim się spotykał, co robił ale chyba nie da się

od miesiąca nie moge uwolnić się od madagascar, do tego na telefonie który w drodze z/do szkoły służy mi za odtwarzacz mp3 mam chyba 4 live, demo, instrumental co wcale nie pomaga, ale ten utwór jest epicki

Hmm... w moim życiu gunsi odegrali ważną rolę, gdyż nakierowali mnie na muzykę lat 70 i ukształtowali mój obecny gust muzyczny, przynajmniej w pewnym stopniu. Bez nich (a raczej Slasha, który przyodział koszulkę Led Zeppelin) moja  fascynacja Zeppelinami pewnie nigdy by nie nastąpiła. No, ale kiedy zaczęłam fascynować się Led Zeppelin, gunsi zeszli na drugi plan. W sumie... zaczęli mi się nudzić już wcześniej. Dla mnie to taki zespół przejściowy, zapoznałam się z wszystkimi faktami, przeczytałam biografię, poznałam wszystkie piosenki, teksty, interpretacje, wszystko, dosłownie wszystko co możliwe. I wtedy doszłam do wniosku, że już niczym mnie nie przyciągają, niczym nie potrafią mnie zaskoczyć. Zaczęłam dostrzegać te ich złe strony i przestałam ślepo bronić Axla. Te ujmy muzyczne też zaczęły rzucać mi się w oczy i zaczęły też ranić. Teraz do gunsów wracam... raz na miesiąc, chociaż pozostały mi takie nawyki jak na przykład czytanie fikcyjnych opowiadań czy nawet przesiadywanie na forum o nich. Jeżeli w przyszłości ktoś wspomni o tym zespole, na pewno się uśmiechnę, przypominając sobie czasy "buntu" i nieśmiertelne Welcome To The Jungle, wraz z moimi absolutnymi ulubieńcami: Estranged i Civil War.

Ja dzięki Gunsom poznałam mnóstwo innych zespołów, jednak oni są ciągle na pierwszym miejscu. Naczytałam się o nich bardzo dużo i czasami żałuję, chciałabym powrócić do czasów kiedy patrzyłam na teledysk albo koncert i nie miałam w głowie myśli: tu Axl się spóźnił, wszyscy są na niego wkurzeni, albo: o zaraz Stevena wywalą..ale to nie zmienia faktu, że absolutnie zawładnęli moim życiem i wszystko mi się z nimi kojarzy, a to bardzo miłe uczucie. Myślę, że na kilkanaście lat będę te lata mojej młodości wspominała z bardzo dużym sentymentem, bo dzięki Guns N' Roses można powiedzieć, że żyję teraz w innym świecie

Gunsi nakierowali mnie na gatunek muzyczny zwany rockiem, który obrócił moje życie do góry nogami. Można powiedzieć więc, że zmienili całe moje dotychczasowe życie

Ojj bardzo, bardzo! Gunsi zdecydowanie odgrywają dużą role w moim życiu. Na pewno gdyby nie oni nie byłbym tym kim teraz jestem. Nie poznałbym tylu ciekawych osób itd. A samych Gusów słucham codziennie od bardzo dłuuugiego czasu

a u mnie nie są tak baaardzo ważni. Są ważni jak każdy inny muzyk którego uwielbiam, ale to nie coś czym żyję. Ogólnie nie mam tak, że jeśli np. Lubię Mobiego to czytam o nim wszystko, wkuwam do łba wszelkie informacje o nim itp itd.  Mam okresy na moje ulubione zespoły, jak mi źle to słucham S.O.A.D'u albo Blunta, jak mam dobry humor to kogo innego, ale oczywiście jaram się wszelkimi informacjami o gunsach i tym jeśli słyszę ich w radiu. Są o tyle ważni, że jestem na tym forum ( na żadym innym forum o artystach mnie nie ma) i chyba ważne jest też to że chcę mieć tatuaż z tekstem ich piosenki i jadę na koncert, ale thats all!