NighTrain Station Guns N' Roses

Takie miliony ?

To były czasy (że tak powiem) kawalerskie

Za blogiem Todda:

We’ve been hard at it rehearsing new songs for the upcoming Conspirators record. The skeleton crew of us have been holed up at our studio in North Hollywood plugging away. We have as many songs as days we’ve been rehearsing. Somewhere in the area of 16-17 songs. By Wednesday there could be as many as 20. It’s fierce and strong and I think it’s going to be even better than Apocalyptic Love and that’s saying a lot.
Myles will join us in December between Alter Bridge dates and start Myles-ifying them up. No one does it better than him.

I dalej:

“We have been rehearsing four days a week for three to four weeks now. There are 17 complete songs, and we honestly aren’t probably going into the studio until the New Year. So, there’s going to be 17 more… I don’t know? The guy’s a machine! People ask what it’s like working with Slash? It’s fucking exhausting dude. I’ve never seen anything like it; and (vocalist) Myles Kennedy is right behind him. If he’s not doing something with us, he’s out with ALTER BRIDGE. He is a complete anomaly unto himself. But Slash is fascinating. He’s tireless, we’re seven hours in and he’s wanting to go over that solo section. I’m right there with him because when music is your focus, and music is what you love and enjoy… the rehearsing aspect is as much fun as playing live. People ask me if the new record is heavier? Oddly, it’s exactly what you expect in a funny way. There’s really cool classic riffs on a couple of occasions; the one thing I like about Slash is it’s never about trying to be anything other than who he is. When Slash plays a riff, you know it’s Slash. As far as I’m concerned, the music has to come from Slash. It starts and ends there; it has to be about him.”

Z fb Nikkiego Sixxa:

In support of @Dolphin_Project last night with @DuffMcKagan @Slash @How2girl @glenn_hughes @SuHolmesMcKagan at King Of Chaos show in Hollywood.Great evening with friends wrapped around charity with amazing music.
Please check out http://www.dolphinproject.org

@ 1:00

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=xxR3Prr_xiY" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?v=xxR3Prr_xiY</a>

Taka mała ciekawostka przeczytana w autobiografii "Mustaine Heavymetalowe wspomnienia":

Megadeth często pożyczało/wymieniało się z Guns N' Roses ekipą techniczną czy też szefem ochrony (Dave Kerry, John Zucker) na początku lat 90.  

dla anglojezycznych artykul z '91 roku o dzicinstwie i dorastaniu Axla w Indianie. Duzo cyctatow jego babci Anny Lintner

http://www.oocities.org/rattlesnake_suitcase/indy91.htm

Jak dla mnie za krótkie na newsa, więc w ramach ciekawostki.

17 lat szumu, pogłosek, zmian składu, spowodowały, że Chinese Democracy (2008) nie miała najmniejszych szans na obiektywną ocenę przez fanów muzyki.
Nie chcemy przekonywać Was, że płyta jest arcydziełem. Ale niesie ze sobą wiele innowacyjnych i ekscytujących utworów, które warte są ponownego przesłuchania. 5 z nich zawarliśmy na naszej liście „Utwory z Chinese Democracy, które powinieneś przesłuchać jeszcze raz“.


Sorry
Mimo wszyskich żartów dotyczących długiego procesu powstawania płyty - i bądźmy szczerzy, lista osób zaangażowanych w produkcję jest porównywalna z filmami „The Avengers“ - na utworach takich jak „Sorry“ widać w jaki sposób zostały wydane pieniądze.
„Sorry“ jest dynamiczne, zawiłe, ma świetną atmosferę, a refren osiąga wręcz nowy poziom rockowego ciężaru.

Better
Najlepsze momenty na Chinese Democracy to te gdzie Axl coraz bardziej zagłębia się w eksperymentalną formę, zapoczątkowaną na Use Your Illusion (utwory takie jak Estranged), ale w „Better“ widać, że Rose nie zapomniał jak gra się kawałki oparte na mocnym riffie.

This I Love
Przeklęci niech będą puryści z „Appetite For Destruction“, w sercu Axla mocno bije wpływ Eltona Johna i Queen. Na tym niemal barokowym utworze, opartym na pianinie, po raz kolejny pokazuje, że niewielu jest artystów, którzy potrafią wprowadzić emocje w rock n rolla tak jak on.

I.R.S
Czasem nie trzeba na nowo wynajdować koła. Ten mięsisty, oparty na dwóch nutach rocker to nic czego nie słyszeliśmy na albumach Use Your Illusion. Niepodrabialna chrypa Rose’a znakomicie wpasowuje się w ostre brzmienie gitar i chwytliwy refren. I.R.S to jeden z lepszych utworów na płycie.

Prostitute
Ostatnich pięć utworów na Chinese Democracy jest równie imponująych. Ten na przemian spokojny i eksplozywny kawałek kończy płytę w bardzo ekscytujący sposób. Sprawia również, że ciekawi jesteśmy tego co zespół wymyśli następnie, mimo że zdążyliśmy nauczyć się już nie zwracać uwagi na daty i terminy.
http://ultimateclassicrock.com/chinese-democracy-songs/