Zakk:
Mało kto dziś pamięta, że w 1995 roku niemal dołączyłeś do Guns N’Roses. Dlaczego to nie wypaliło?
Nie wiem stary. Musiałbyś zapytać Axla. Wtedy w zespole oprócz niego byli jeszcze Slash, Duff i Matt, ale między nimi nie działo się już najlepiej. Trochę razem pograliśmy, napisaliśmy wspólnie kilka kawałków. Nie padła z ich strony żadna konkretna propozycja, więc dalszego ciągu nie było.
Jest szansa, że te utwory ujrzą kiedyś światło dzienne?
Nie były profesjonalnie nagrane, więc nie. Mogę ci jednak powiedzieć, że to był miażdżący materiał, bliski tego, co później robiło Velvet Revolver. Nic z tego nie wyszło, ale ja i tak jak zawsze miałem mnóstwo roboty. Nigdy się nie nudzę!