Jak większość - jeden z najlepszych i też obecnie prawie wcale nie słucham. Najwięcej szalałem i słuchałem w latach 90-tych,chociaż ogólnie mało słucham teraz muzyki w ogóle. Przeważnie w samochodzie w drodze do pracy jakiś składanek. Wciąż gromadzę bardzo dużo płyt ale nie mam czasu słuchać. Za czasów kiedy najbardziej zaczynałem szaleć na punkcie muzy, jak człowiek był młody, miałem taki wielki bum na klasykę rocka lata 60-70. Poznawałem po kolei,dla mnie to była nowość ale wtedy większość z tych moich idoli dawno nie żyła (Hendrix, Joplin, Morrison) albo była już dziadkami,dużo zespołów się porozpadało albo grali raz na 10 lat, poodchodzili muzycy, poumierali (Marrilion, Pink Floyd, Zeppelin, Queen, Dżem, Breakout, TSA). Gunsi byli dla mnie fenomenem, byli pierwszym zespołem, który słuchałem i istniał na bieżąco. Zbierałem zdjęcia i newsy, kupowałem - czytałem gazety,każdy najmniejszy szczegół, czekałem na nowe płyty. Żyłem tym przez wiele lat i w sercu pozostanie chyba jako zespół najbliższy, ale nie mogę powiedzieć że najlepszy czy ulubiony. Z GN'R też był szał na Metallicę, ale do czasów czarnego albumu.