U mnie nadal głos Axla wywołuje "ciary" na plecach, więc nie jest z nim tak źle
Ale rzeczywiście, słychać różnicę... ostatnio stwierdziłam, że kiedyś Axl był znacznie szczuplejszy, a głos miał potężniejszy - teraz on sam zmężniał, a głos wręcz odwrotnie
A tak mówiąc serio, to wydaje mi się, że o ile dawniej ta charakterystyczna chrypka w głosie Axla była zupełnie naturalna i bez najmniejszego wysiłku śpiewał każdy kawałek w taki sposób, że nie można go było pomylić z żadnym innym wokalem, o tyle teraz musi włożyć trochę pracy w to, żeby taki efekt (chrypy) uzyskać (np. śpiewa trochę wyżej).