Nie jestem pewna czy to wszystko jest prawdą, ale czytam właśnie biografię Gunsów "Patrząc jak krwawisz" i jest tam napisane, że Dizzy i Izzy znali się odkąd razem przyjechali do Los Angeles i parę razy otarł się o Gunsów, którzy prawie poprosili żeby do nich dołączył w 1985, ale wtedy akuratnie miał uraz dłoni. W 1990 miał jakąś trudną sytuację, tzn nie miał pieniędzy, samochodu, pracy, jedzenia i chcieli go wyrzucić z mieszkania, w którym przebywał nielegalnie no i zadzwonił do Axla, mówiąc mu o tym, a Axl kazał się nim zająć, tzn podpisać umowę i dać zaliczkę, żeby Dizzy mógł wynająć mieszkanie
Dizzy potem mówił w rozmowie z Rolling Stone :"Praktycznie uratowali mi życie".
Możliwe w takim razie, że jest z Axlem ze względu na to, co dla niego zrobił , z wdzięczności. Nie przeczytałam jeszcze całej książki, więc nie wiem czy potem się wypowiadał jakoś na temat zachowań Axla, ale jak coś, to napiszę