NighTrain Station Guns N' Roses

Ale zeszło obaj są świetnymi gitarzystami Rona cenię za otwartość i uważam, że taka osoba w zespole jest bardzo potrzebna

Wolałbym Rona dla kontaktu z fanami

ale KFC mógłby nagrywać z gunsami płyty 

Mówiąc szczerze, nie ogarniałam GNR "za czasów" Bucketa, więc trudno mi ich porównać, ale bardzo cieszę się, że Ron jest w zespole, ma świetny kontakt z fanami, jest dobrym gitarzystą, na pewno wniósł wiele do zespołu i mam nadzieję, że zostanie tam jak najdłużej

Ja to sie w sumie cieszę, że to Ron jest w zespole

Ron pasuje do Gunsów i dobrym ruchem Axla było pozyskanie go.

Nigdy nie był moim ulubionym gitarzystą, nigdy także nie był przeze mnie znienawidzony. Doceniam jego olbrzymi wkład w relacje w fanami, doceniam także jest świetną grę na Chinese Democracy. Jego bezprogowa nadała charakteru tej płycie w wielu momentach... Ale straszne jest to że ten czas tak zleciał. 7 lat. Pamiętam jak siedziałem 12 maja 2006 roku i zastanawiałem się co to będzie, a potem kwitłem na HTGTH podpatrując setlistę... łezka się w oku kręci 

Sympatyczny z niego facet, ale co można powiedzieć o jego wkładzie w zespół skoro przez 7 lat nic nie wydali? Jak dla mnie na GN'R sobie tylko dorabia.