Najgorsze( tzn. najlepsze) zdjecie(??) Fincka
http://img180.imageshack.us/img180/3214/sc...eenshot4ki7.png
No cóż Robin jak zwykle włosy w ustach. On ma problem, bo te włosy z przodu głowy sięgają mu brody, a jak odchyli trochę głowę czy nawet jak chodzi po scenie to je zasysa do ust, ekhm, więc na każdym koncercie poza tym, że na gitarze gra, to trwa jego nieustająca walka z włosami, dmucha je, mamle w ustach
, wypluwa, praktycznie non stop przez cały koncert. Ech no i jeszcze w dodatku brwi marszczy. Nie lubię gdy tak robi (z tymi brwiami
) ale mniejsza o to...
Przejrzałam topic i chyba tych zdjęć jeszcze nie było
W czasach NIN
A to jedno z moich najbardziej ulubionych