Wiecie, ja zawsze myślałam, że do tego używa się pilnika, ale być może Izzy nie ma czegoś takiego na składzie...
Dobrze, że nim nie morduje, chociaż nigdy nie wiadomo, ale zdjęć nie ma. Pomysłowe, nie powiem na takie zastosowanie nożyka raczej bym nie wpadła. Ciekawe czy ostry... nóż oczywiście, nie Izzy, bo on widać, że ostry. Kot też mi się podobał. W ogóle to Izzy tych zwierzaków trochę posiadał. Rottka, parę kotów się przez galerię przewinęło i ogólnie jakoś tak młody Izzy był całkiem przystojny, do tego trzeba dodać, że nieźle pogrywał na gitarze. To całkiem całkiem, ale że taki pomysłowy jak MacGyver to bym nie wpadła. Swoją droga zawsze mi się najbardziej podobał ze starego składu i bardzo żałuję, że zawsze robił tło dla Slasha a Slash nie pozwolił Mu nawet tyciej solówki zagrać. Przepraszam za offa.