NighTrain Station Guns N' Roses

Ja się trochę nie dziwię, że męska część forum jest sceptyczna. W końcu nagle wybuchła Ashbo-histeria i niemal wszystkie dziewczyny mdleją na jego widok
Ja się bardzo przekonałam do niego po koncercie. Wydał mi się wręcz czarodziejem, który potrafił zrobić z publicznością wszystko, co chciał.
A jego sceniczny look zafascynował mnie już w 2009 roku, kiedy zobaczyłam go po dołączeniu do GN'R. Lubię ludzi, którzy mają pomysł na siebie i są konsekwentni.

Ciekawe kto zajmuje się tym stadkiem zwierząt jak DJ bryka po kilkumiesięcznych trasach

Niemniej jednak Reno ma rację - nie mieszajcie do tego Slasha. Chociaż w tym temacie nie prowadźmy głupich wojen. Przecież nie jest to nikomu potrzebne. "Sezonowcami" też nie ma się co przejmować. Szybko zapomną, że w ogóle słuchali GN'R.

Odnośnie koszulki Barcy


Żeby się przekonać czy ma czy też nie ma jasnych oczu, trzeba by było znaleźć zdjęcia, kiedy jeszcze nie był wystylizowany

Grunt, że jednego dnia nie nosił Barcy a drugiego Realu Chociaż kto go tam wie

Kurde, nie namawiajcie mnie

A temu nie Kortinko, że mam już trzy wzory wymyślone i jestem na nie w 100% zdecydowana, nie wiem czy znajdę miejsce na 4 wzór, a poza tym tatuaż to spory wydatek

Szukaj, szukaj

Chyba (oby!) możemy zapomnieć o zdjęciach z fajką w gębie. Ashba od 3 miesięcy nie jara

Ashba to tak skacze z kwiatka na kwiatek z tymi koszulkami piłkarskimi

A tam, ale zawsze wybiera te najlepsze i bliskie też dla mnie


to w Rybniku było raczej niewykonalne, ale.. kocham go za to, że 'wychodzi' do fanów, dosłownie i w przenośni
widać, że jara go sława i to szaleństwo ludzi, ale jakoś nie gwiazdorzy przy tym. Odnoszę wrażenie, że publiczność i ten cały szał daje mu mega energię  

Zapracował sobie na sławę. Nie jest jakimś celebrytą znanym bo znany. Należy mu się Zdolny i potrafi zaczarować publiczność

Ja się bardzo przekonałam do niego po koncercie. Wydał mi się wręcz czarodziejem, który potrafił zrobić z publicznością wszystko, co chciał.

dokładnie

Ja jestem dziewczyną, fanką DJ'a od czasów Sixx:A.M, więc zanim dołączył do Gunsów i przyznam szczerze, że czasem irytuje mnie nagły wysyp jego "fanek" po koncercie w Rybniku, zwłaszcza, że większość sukpia się na tym, że "jest hot", a nie na jego talencie ;p

większość, znaczy nie wszystkie;) czy "jaranie się" osobą Ashby przeszkadza w docenianiu jego talentu? no chyba nie to, że rozwodzimy się tutaj nad tym, jaki on jest cudowny i co tam jeszcze , nie znaczy, że nie doceniamy go jako muzyka... prawda?