W tym roku pojawił się bardzo ciekawy multiplatformowy (GNU/Linux, FreeBSD, Microsoft Windows) download manager pod nazwą Tucan Manager.
Co w nim takiego ciekawego? Ano to że radzi sobie (czego nie można było powiedzieć o wcześniejszych różnych wytworach programistów) ze ściąganiem z Rapidshare plików spod linków NIE premium i potrafi dociągać takie pliki jeżeli w którymś momencie transfer zatrzyma się. Tzn. przykładowo mamy 20 plików z których 19 się ściągnęło a jeden stanął na 64 ze 100% - program go dociągnie.
To znaczy zasady "zabawy" są takie. Pliki które zamierzamy ściągnąć ustawiają się w kolejkę i po ściągnięciu pierwszego zgodnie z obecnie panującymi regułami gry trzeba odczekać jakiś czas żeby móc ściągnąć kolejny plik prawda?. I niuans jest taki że wszystkie dziwactwa jakie miałem okazję wcześniej wypróbowywać nie potrafiły pobrać następnych plików znajdujących się w kolejce. Tutaj nareszcie wszystko działa.
Oczywiście jest również możliwość ściągania z konta premium jeśli ktoś posiada jak również z innych bardzo popularnych serwisów, nawet z tych gdzie wymagane jest podawanie kodów captcha.
Ja korzystam z Neo na ruterze czyli jak mi prądu nie wyłączą to praktycznie mam stały IP. Wczoraj ściągałem z Rapidshare coś w kilku dużych częściach właśnie z linków NIE premium i dziś rano już była całość na dysku.
Dokładniejsze informacje:
http://blog.tucaneando.com/about/Stąd pobieramy:
http://forja.rediris.es/frs/?group_id=408&release_id=668Aktualna wersja to tucan-0.3.7-win32.zip Po instalacji i uruchomieniu program robi sobie update modułów do obsługiwanych serwisów. Interfejs programu został spolszczony, trzeba go tylko sobie ustawić w Preferences.
Za informację o programie dziękuję mojemu bratu ciotecznemu.