Oglądam to ponownie i w głowie pojawiają się dwa pytania:
1. Jak Ashba trafił do tego zespołu?
2. Dlaczego nie brał korepetycji z gry na gitarze u jednego z dwóch świetnych gitarzystów z którymi spędzał tyle czasu?
W sumie to już nieistotne, bo to dawno i nieważne, ale obecność tego gościa w zespole do końca będzie dla mnie zagadką większą niż niewydane kawałki Axla.