A odrobinę niedyspozycyjności okazał ten,który jest odpowiedzialny za ten dział.
Rozumiem,że mnie masz na myśli?
W kwestii wyjaśnienia,bo jesteś tu od niedawna:
http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?topic=4511.0Z tego jasno wynika,że odpowiedzialność za ten dział ma kilka osób. Ale nie zamierzam uciekać od odpowiedzialności,bo to nie jest moja droga.
W kwestii dyspozycyjności:
http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?action=stats - polecam statystykę najwięcej czasu online.
Chyba,że chodzi o dyspozycyjność w stylu komunistycznych aparatczyków wobec Kim Dzong Ila np - niestety,ale w takim sensie dyspozycyjny nie jestem.
Natomiast w każdej chwili każdy forumowicz ma prawo zaraportować określonego posta,jeśli ma wrażenie,że ten post łamie w jakiś sposób regulamin forum. Przy czym wrażenie nie jest automatycznie równoważne z ukaraniem osoby,której dotyczy raport,bo w ten sposób ktoś mógłby wykorzystywać swoje relacje osobiste po to,by mieszać. A na to przyzwolenia być nie może.
Różnie bywało z reakcją na raporty. Wiemy o tym,mamy tego świadomość. Ale wiemy też,o czym zresztą ostatnio pisaliśmy,że od ostatniej "burzy" wszystkie raporty są czytane i konsultowane. Czasem,tak,jak pisał krelke,pewne sytuacje są dość niejednoznaczne i trochę czasu potrzeba,żeby podjąć decyzję. Ale ta decyzja zapada i forumowicze o tym zasadniczo wiedzą. Dziś np. był raport dotyczący prawa autorskiego,na który reakcja była stosunkowo szybka.
Życie admina,czy moderatora,to nie bułka z masłem,o czym wie każdy,kto spróbował utrzymać porządek w jakimkolwiek miejscu.
Pamiętam czas,kiedy newsy były pisane na stronie i mieliśmy możliwość usuwania,bądź moderowania komentarzy pod nimi. Wtedy też trzeba było dużej wytrzymałości psychicznej,żeby poradzić sobie z ludźmi,którzy wywierali presję,żeby decyzje były takie,a nie inne.
Tak było,tak jest i tak będzie.
Od pewnego czasu na forum głównym motywem są przepychanki słowne,czasem w bardzo,bardzo ostrej formie. Staramy się nad tym zapanować.Nie oznacza to,że nie robimy błędów,bo błędów nie robi tylko ten ,co nic nie robi. Ale nie można pozwolić na to,żeby forumowicze dokonywali w brutalny sposób samosądów. A może można?
Nie wiem,w każdym razie nie tak widzę to forum. Ale decyzja nie należy do mnie. Należy do Was.
Ja mogę tylko poprosić,żebyście zastanowili się,czy chcecie forum przepełnionego agresją,czy forum,na którym moderatorzy starają się utrzymać porządek,a forumowicze życzliwie im w tym pomagają.
Życzliwie pomagają raportując,a nie atakując innych.
Mam nadzieję,że takie forum jest możliwe.
Moderator,czy admin to też człowiek i ma prawo się mylić. Ale zapewniam Was,że właśnie dlatego nie podjąłem pewnej decyzji dziś o 6.07,żeby mieć czas na jej przemyślenie.
I gdybym dostał sygnał w postaci raportu,pmki,czy głosu na gg - słuchaj ten post jest nie w porządku,zrób coś z nim - zrobiłbym.
Ale takiego sygnału nie było. Zamiast niego był bezpardonowy atak. A moja decyzja odnośnie postu Sosny! byłaby taka sama jak jest. Szkoda,że musiałem podjąć dwie tego typu decyzje jednego dnia,ale DrDrei pisząc swojego posta miał świadomość,że łamie regulamin i to łamie go w bardzo ostry sposób,którego nie zaakceptuję. Jeśli chodzi o Maro2 - został swego czasu ukarany za podobny zwrot. I wtedy o ile pamiętam nikt specjalnie nie stawał w jego obronie. Natomiast zwrot "Odpierdolcież się" jest wg mnie zwrotem obraźliwym,ale nie skierowanym bezpośrednio do konkretnej osoby,dlatego nie było reakcji. Choć pewnie być powinna,bo teraz wznosi się ten argument jak oręż. Ale z drugiej strony - jeśli wszyscy oponenci Stevena Adlera czuli się urażeni - czemu nikt nie wysłał raportu? Może właśnie dlatego,że nikt nie poczuł się urażony osobiście.
Trzeba sobie powiedzieć jasno - DrDrei podejmując decyzję o tym,że nie wyśle raportu,tylko zareaguje bezpośrednio na forum miał świadomość konsekwencji. A teraz gra ofiarę totalitaryzmu forumowego. I niestety znajduje zwolenników...
Nie wiem,jak będzie. decyzja jest w Waszych rękach.