Mój apel: nie bądzmy niemądrzy, pozwólmy naszemu pięknemu językowi polskiemu żyć pełnią życia !!!
Mój apel. Bądźmy mądrzy,nie zubażajmy języka polskiej określając większość rzeczy popularnym,acz nieco wulgarnym słowem-wytrychem. Jasne,że brak wulgaryzmów zubaża język,ale określanie wszystkiego tym samym słowem zubaża go jeszcze bardziej. Wykażmy trochę inwencji
A przede wszystkim wrócmy do tematu
Nie jestem wrogiem wulgaryzmów,jako takich,no dobra jestem
To znaczy nie konkretnie wulgaryzmów,jako wulgaryzmów,tylko "przecinkowania",pewnie wiecie o czym piszę.Ale wiem,że czasem mogą,a nawet "powinny" być użyte.Standartowy przykład : Jak walniesz się młotkiem w palec, to nie powiesz ojej
Tyle tylko,że przez nadużywanie tego typu określeń język marnieje,a tego przeciez nie chcemy,prawda ?
Dlatego proponuję konkurs na zamienniki słowa,które królowało w opisie zlotu
Wulgaryzmy podkreślają ekspresję,ale ich nadmiar wcale nie powoduje,że jest bardziej z*******e
Moim zdaniem było fantastycznie,wręcz fenomenalnie. Atmosfera pełna fajerwerków,swawoli
Czułem,że żyję,a w tym,co napisałem mieści się więcej niż w tak popularnym słowie wytrychu
Rozumiem,że po imprezie wszyscy byli zmęczeni,ale żeby aż tak ?
A zdjęcia? Fajowe,ot co